 |
|
nie możesz zapomnieć, proszę Cię przestań. masz rację - życie łamie nam wszystkim serca
|
|
 |
i możesz stwierdzić, że mimo tego że mam 19 lat to nadal jestem dziecinna. bo tak, oglądam bajki na Disney Junior, śpiewam piosenkę „Henia tuli stworka”, wołam „cośka” w Myszce Miki, maluję kwiatuszki, słoneczka, gwiazdki i serduszka, chodzę na plac zabaw i bujam się na huśtawkach i zjeżdżam na zjeżdżalni, bawię się w piaskownicy. bo lubię chować się przed babą jagą i mówić że się jej boję, bo lubię skakać po kałużach, lubię robić babki w piaskownicy, lubię zrywać kwiatki, a zimą lubię jeździć na sankach. i bawię się też w chowanego, w berka i bawię się piłką. układam puzzle i robię piramidy z klocków. i karmię lalki i maskotki czym tylko się da. i tak, przyznaję się do tego wszystkiego, ale musisz wiedzieć, że robię to z 3.5 letnią bratanicą, którą kocham bardzo mocno a gdy widzę ile sprawia jej to uśmiechu to mimowolnie moje serducho też się uśmiecha. Bo dziecku tak niewiele do szczęścia potrzeba ;) / ibelieveinlovex3
|
|
 |
siedzieliśmy pijąc wódkę już pod sam koniec wesela. tradycyjnie, zawsze nasza rodzina wychodzi z imprez ostatnia, tak było też tutaj. siedziałam przy stole z tatą, gdy dosiadł się z kieliszkiem do mnie Dawid, po czym przytulił mnie i dał buziaka. zaczęliśmy rozmawiać we trójkę, wspominaliśmy ś.p wujka, brata mojego taty, po czym Dawid spytał "Panie Piotrusiu, mogę do Pana mówić wujek? no wie Pan, Pan taki podobny do wujka Leszka, zresztą, jesteśmy jakąś tam rodziną i miło by mi było gdyby był Pan moim wujkiem", tata z uśmiechem na twarzy mu odpowiedział "pewnie że możesz tak do mnie mówić, rodzina to rodzina nie?"- odpowiedział, podnosząc kieliszek w górę, by wypić z tej okazji, po czym dodał puszczając oczko „oczywiście że możesz do mnie mówić wujek, gorzej będzie jak będziesz musiał mówić do mnie tato” a my spojrzeliśmy się na siebie uśmiechając się. bo przecież nie wiadomo jak to się dalej potoczy, bo jak to się mówi „serce nie sługa”. / ibelieveinlovex3
|
|
 |
kiedy poczuję choć trochę szczęścia? mam nadzieję, że już niedługo. że nie będę musiała czekać aż do wakacji, że dostanie wolne i przyjedzie do mnie te 400 km, które nas dzielą. będę szczęśliwa wtedy, kiedy znów go zobaczę, kiedy będę mogła przytulić się do niego, kiedy dostanę od niego buziaka, kiedy będzie uśmiechał się do mnie non stop. i będę mogła spędzić z nim każdą wolną chwilę, każdy dzień i każdą noc. i będę przytulać go tak często jak będę tylko mogła, by choć trochę załagodzić sobie ten ból, który będę odczuwać, gdy znowu wyjedzie i znowu będę mieć tą pustkę w sercu. / ibelieveinlovex3
|
|
 |
jestem zła. świat mnie do tego zmusił. / i.need.you
|
|
 |
Wieczność jest chwilą , gdy żyje się miłością . / i.need.you
|
|
 |
skoro mówisz, że odchodzisz no to wypierdalaj - ale tak na dobre. raz w życiu bądź mężczyzną i zrób to co mówisz, doprowadź to do końca. skoro nie chcesz mnie widzieć, to nie patrz już w moją stronę. idź sobie, ale pamiętaj - nie wracaj, bo raz podjęta decyzja tego typu, nie ma już odwrotu. || kissmyshoes
|
|
 |
|
Zabawne, że ta znajomość rozpada się tak naturalnie pod wpływem czasu. Coraz mniej bólu każdego dnia, coraz mniejsza tęsknota i myśli tak jakby nie krążą koło Ciebie. Czasami jeszcze tylko to głupie serce się wyrywa, próbuję, ale nie jestem już tak głupia i w odpowiednim momencie chwytam za smycz, przyciągam do klatki piersiowej, bo drugi raz nie przeżyłabym końca tej miłości, rozumiesz? Nie mogę wiecznie opłakiwać jednego końca./esperer
|
|
 |
|
Zabawne, że ta znajomość rozpada się tak naturalnie pod wpływem czasu. Coraz mniej bólu każdego dnia, coraz mniejsza tęsknota i myśli tak jakby nie krążą koło Ciebie. Czasami jeszcze tylko to głupie serce się wyrywa, próbuję, ale nie jestem już tak głupia i w odpowiednim momencie chwytam za smycz, przyciągam do klatki piersiowej, bo drugi raz nie przeżyłabym końca tej miłości, rozumiesz? Nie mogę wiecznie opłakiwać jednego końca./esperer
|
|
 |
byłam przy nim, kiedy tracił wszystko. walczyłam o nas jak opętana, robiłam światu na złość, los nam nie sprzyjał, ale wierzyliśmy, że nam się uda. naiwni byliśmy no nie? chociaż tak uparcie twierdziliśmy, że za długo dochodziliśmy do obecnego stanu i na pewno nie zrezygnujemy. mieliśmy za sobą cały ten syf, to bagno w którym żyliśmy, te pierdolone nałogi, które nas poróżniły, ale się staraliśmy. i co? jak zwykle. pieprze to, wiesz? bo możesz z nią być, nie mogę mieć przecież o to problemów, ale ona tego nie rozumie, nie zna ciebie, bo nie była przy tobie wtedy, jest teraz, kiedy życie ci się wiedzie i z uśmiechem każdy dzień witasz, ale przypomnij sobie nasze dni, kiedy nie wiedziałeś czy dożyjesz następnego dnia, tonąłeś w długach, wariowaliśmy z tych złych decyzji, to było przez nas, złe połączenie, mieliśmy na siebie dziwny wpływ, ale widzisz to jednak coś znaczyło./aj.lofju
|
|
 |
|
Zabolało. Poczułam się jak bezwartościowa dziewczyna. Mówiłam, że ma zostać, że ja nie poradzę sobie bez niego, ale przecież to się nie liczyło. Najważniejsze były jego problemy, a ja pozostawałam gdzieś w tyle. Myślałam, że jestem najgorsza, że jestem tak bardzo beznadziejna, bo nie potrafię zatrzymać przy sobie człowieka, którego kocham. Doszukiwałam w sobie winy, bo przecież musiałam zrobić coś złego, bez powodu by nie odszedł. Ale to nie ja popełniłam błąd. Kochałam, walczyłam, chciałam jak najlepiej. Nie moją winą było to, że on nie potrafił mnie docenić, że to on nagle zaczął zachowywać się jak egoista. Swoim odejściem wszystko zniszczył. Sprawił, że straciłam poczucie własnej wartości. Nie tak miało to wszystko wyglądać. Przecież mieliśmy być szczęśliwi. Teraz i on wie jak wielki błąd popełnił. Zastanawiam się tylko czy da radę go naprawić, czy zechce sprawić aby wszystko było znów takie jak kiedyś. Jeżeli się na to wszystko zdecyduje to czeka nas ciężka i długa droga. /napisana
|
|
 |
brak odwagi to brak przyszłości. / i.need.you
|
|
|
|