 |
~ moja wyobrażnia widzi Cię co chwila, moja osoba Się od Ciebie już uzależniła.
|
|
 |
~ Jest tak samo, może tylko trochę smutno I nie mówisz dobranoc, i nie mogę przez to usnąć.
|
|
 |
~ mam pistolet, dwa naboje i nas dwoje, to koniec.
|
|
 |
Ty też czasem zastanawiasz się, kto siedzi po drugiej stronie monitora? Jaki ma kolor oczu, włosów, jak się uśmiecha, co mruczy pod nosem. W jakiej jest sytuacji. Czego właśnie słucha, czy może siedzi w ciszy. O czym myśli, co dokładnie robi. Jaki ma głos, jak pachnie jego ubranie, albo czy jest szczęśliwy? Ja się czasami cholernie zastanawiam.
|
|
 |
Co z tego że nie mam planów na siebie, na życie na wiele innych spraw. Co z tego, że mieszam wódkę z piwem, i uwielbiam zapalić jointa z kumplem pod blokiem. Co z tego, że ktoś kiedyś mnie zranił, skoro nadal mam wielkie serce. Co z tego, że jestem niska, skoro mogę założyć szpilki i być wyższa od Ciebie. Co z tego, że Cię kocham, i nienawidzę, skoro Ty nawet nie jesteś pewny czy naprawdę istnieje. Co z tego, no właśnie co?
|
|
 |
Mimo że się staram już nie mogę dziś oddychać tobą a ty mną, rozumiem...w sumie nie rozumiem. / huczuhucz
|
|
 |
Niczym ogień i woda, nie umiemy się zgrać. Jesteśmy jakby z innych planet, i czasem mam wrażenie jakbyśmy mówili w innych językach, bo nie rozumiemy się.
|
|
 |
|
Błądzimy gdzieś wśród niedomówień, pośród niedokończonych zdań, fałszywych obietnic i słów rzucanych na wiatr. Chcemy dobrze, jednak nasze starania uciekają w próżnię a wszystko to, co do tej pory wydawało się nam być udanym krokiem, zamieniło się w porażki. Nie wiemy co zrobić, żeby ogarnąć cały ten syf, który się wokół nas wytworzył, nie wiemy co czynić, żeby zamienić wszystkie dotychczasowe porażki, w nowe sukcesy, z których będziemy dumni. Izolujemy się, zapominamy o tych, którym na nas zależy i którzy dążą do tego, żeby nas uszczęśliwić. Nie chcemy tego. Wolimy dusić się pod kołdrą naszych porażek, niż być uszczęśliwiani na siłę. Mijają dni, tygodnie, miesiące. W naszej głowie pojawia się światło, które mówi nam, że się spóźniliśmy, że przez naszą próżnię straciliśmy kogoś, dla kogo tak naprawdę chcieliśmy się zmienić. Zaczynamy coraz bardziej wsiąkać w niepowodzenia, aż się w nich zatracamy./mr.lonely
|
|
 |
Z jednej strony chcę Cię mieć cholernie na własność, z drugiej nie chcę jednak Cię za nic znać.
|
|
 |
|
Żyjesz? Zastanów się dobrze nad tym pytaniem. Czy żyjesz? Siedzisz wieczorem sama w pokoju, słuchasz dobijających piosenek i myślisz o tym co wydarzyło się w ciągu dnia, kilku dni, tygodnia lub miesięcy? W dzień chodzisz uśmiechnięta , ale tak naprawdę to tylko perfekcyjna gra pozorów? Odliczasz godziny do końca dnia, zachodu słońca? Wieczorem ból rozrywa Twoje serce i obolałą duszę?
|
|
 |
Komplikuje się wszystko, bo przecież nie może być dobrze. Nie u mnie. Przyjmuję ciosy od świata, ludzi. Nie bronię się, nie ma w tym sensu, nie mam ambicji, planów i marzeń, na niczym mi nie zależy, tracę tren, zdrowie, chcę być niewidzialna, dlaczego? Sama nie wiem, chyba najgorzej jest przestać coś robić, gdy widzisz cel, ale nie sens. Spadam w otchłań bez dna./incalculable
|
|
 |
Tak, jesteśmy pojebane, bierzemy dziwne rzeczy, pijemy dziwne rzeczy i wiemy rzeczy o których nie chcesz wiedzieć. A Tobie chuj do tego, kotek./incalculable/
|
|
|
|