 |
I to jest z góry wiadome, że jak ma się coś spierdolić, to spierdoli się u mnie.
|
|
 |
-Prosze panią, mogę iść do łazienki? -po co ? -otworzyć komnatę tajemnic. kurwa xD
|
|
 |
Jesteśmy przyjaciółmi. Ty się śmiejesz, ja się śmieje. Ty płaczesz, ja płacze. Ty skaczesz z mostu, ja biorę łódkę i ratuję twoją upośledzoną dupę .
|
|
 |
Niezależnie czy mnie nie chcesz będę z Tobą kurwa mać. Pamięć to nie spam. Będę w niej i w Twoich snach.
|
|
 |
To nie jest takie proste zapominać o ludziach .
|
|
 |
Nie można powiedzieć, że ktoś jest naszym życiem. Życie to szereg szarych ciągnących się dni z zabarwieniem w kolorze rozrywek. Ktoś natomiast może stać się pigmentem naszego życia. Kimś, kto pokoloruje tą prozę dnia codziennego.
|
|
 |
Tętno rośnie. Krew płynie z podwójnym przyspieszeniem. Czuje, że pękają mi wszystkie krwinki i moja twarz robi się coraz bardziej krwistoczerwona. Płonę wewnętrznie. Powietrze robi się coraz cięższe. W głośnikach, z których nabrzmiewa Pezet rozpowszechnia się dźwięk fal radioaktywnych. Przyszedł SMS. Od sieci. A ja? Nie nie umarłam, po prostu po praz kolejny zdałam sobie sprawę że nadzieja, że to Ty powinna umrzeć już dawno a ja niepotrzebnie podpinam ją do respiratora i podlewam wodą by nie zwiędła.
|
|
 |
- Czemu gdy on powie ci ze masz go całowac to go całujesz ? - bo mnie o to prosi - Jakby powiedzał " Hej mała, dupy daj " też byś dała.? - Może. ( Inteligencja ludzka nie zna granic) | mam_w_glowie_pstroo
|
|
 |
Myślałam ze znam ciebie i twoje wszystkie możliwe strony, myliłam się. Dopiero poznaje twoją drugą stronę.
|
|
 |
Nie których osób nie powinnam poznać bo sa po prostu fałszywe. Zapewne lepiej byłoby gdyby nie dosżły one i nie wpierdzieliły się wszędzie. Nie wiadomo komu można ufać ale jest jednak osoba której bez wzgledu na wszystko ufam do tej pory. Chodź było wiele kłutni między nami to jednak ciągle potrafimy rozmawiac jak wcześniej.
|
|
 |
serce na Jego widok waliło jak oszalałe, kąciki ust mimowolnie pięły się ku górze, oddech stawał się nierównomierny, w brzuchu szalało stado motyli a nogi doszczętnie miękły - zaczęło się robić niebezpiecznie, ale uparcie wmawiałam sobie, że to jeszcze nie to, jeszcze nie ten.
|
|
|
|