 |
ta nasza niby miłosć, to jeden wielki kabaret.
|
|
 |
Zawsze wraz z wymawianym twoim imieniem przychodziły mi wspomnienia, piękne wspomnienia, które pozostania chyba na zawsze.
|
|
 |
I mogliśmy poza sobą nie widzieć świata ..
|
|
 |
dziwne uczucie, kiedy wraz z twoim odejściem świat stał się czarno biały.
|
|
 |
- mamo, co to jest miłość ? - to uczucie kiedy wiesz, ze on jest tym jedynym, kiedy jesteś bezpieczna w jego ramionach, kiedy wiesz ze on cie nigdy nie skrzywdzi. - ale mamo, ja tak miałam, czułam się bezpieczna i te wszystkie rzeczy, ale on mimo wszystko mnie krzywdził. - widocznie nie był tym właściwym.,,
|
|
 |
Padał deszcz, mimo wszystko stali i całowali się na polnej drodze, tak bardzo martwiła się ze deszcz zmyje jej makijaż, ze on się w niej odkocha, zaczęła odruchowo się wycierać, a on zaczął się z niej śmiać, nie miała pojęcia dlaczego, nie wiedziała ze tusz rozpłynął jej się po całej twarzy, on śmiał się jeszcze bardziej zaczynając ją znowu całować.
|
|
 |
mówił, że mnie kochał, że wszystko będzie dobrze, że mimo czasu mnie nie opuści, że tak bardzo lubił gdy się uśmiechałam, gdy strzelałam na niego fochy, albo gdy on biegał za mną, bo zabrałam mu telefon, mówił, że lubił nasze wspólne zdjęcia, że lubił jak staliśmy w mroźne dni, a on szukał pretekstu żeby mnie ogrzać, a teraz jak widać on nie przypomina sobie takich sytuacji.
|
|
 |
- i co teraz ? - teraz chyba nadszedł ten czas kiedy ty będziesz z siebie dumny, a ja będę płakać po twojej stracie - Nie , na to Ci nie pozwolę. - Dlaczego ? - Bo Cię kocham.
|
|
 |
jak mam cię zapomnieć po tym wszystkim co mi zrobiłeś ? - Jeśli czujesz się zraniona to przepraszam. - Głuptasie, nauczyłeś mnie prawdziwie kochać, takich doświadczeń nie da się zapomnieć.
|
|
 |
- Wiesz jesteś dla mnie wszystkim. - Skończ! -Czemu ?- Boje się, że się we mnie zakochasz, że po raz kolejny zranię niewinną istotę.
|
|
 |
a najbardziej denerwuje mnie ta moja naiwność, że po raz któryś dałam nabrać się na ten sam marny chwyt.
|
|
|
|