 |
wiesz co mnie w tym wszystkim śmieszy? w esach, to Ty kurwa potrafisz pisać te wszystkie słodkie słówka, nazywać Twoim skarbem, wysyłać te przereklamowane buziaczki, a jak przychodzi co do czego, to nawet przytulić nie potrafisz!
|
|
 |
Myślisz,że nie będzie spać po nocach,jak wtedy,że będzie chodzić do szkoły z rozmazanym tuszem i podpuchniętymi od płaczu powiekami,że każde wypowiedziane słowo z twoich ust będzie ranić ją jeszcze bardziej.Że gdy usłyszy twoje imię na ulicy będzie się obracać i szukać ciebie w wielkich tłumach zatłoczonego miasta? Naprawdę tak myślisz? To cię muszę zmartwić, bejb. Ona doskonale cię rozkminiła i obrała twój charakter, czyli : ' zlej na miłość i łzy , liczy się dobra zabawa z dawania pierdolonej nadziei. ' Ona naprawdę się zmienia, nie do poznania.
|
|
 |
powiedział , że to koniec - odchodzi . zaczęłam się głośno śmiać ? jakiś głupi , pieprzony żart . jednak on był poważny . zamilkłam . odruchowo tona łez poleciała mi po policzkach , czułam jak moje serce cholernie piecze . ale nie , przecież muszę być silna , nie mogę się załamać . powiedziałam , że wszystko w porządku i szybko zapomnę .. pobiegłam do domu , choć ledwo stałam na nogach , ale nie mogłam się poddać , nikt nie mógł poznać po mnie smutku . wytarłam łzy . niepotrzebnie , kolejna partia wylała się z moich oczy w niespełna sekundę . nie potrafiłam nad sobą zapanować . skulona usiadłam na krawężniku krzycząc , czemu to właśnie ja straciłam swój najsłodszy narkotyk . otępiona , zalana łzami , spuchnięta ? nie podniosłam się już nigdy z tego dołu..
|
|
 |
Hej, dziewczyno! Spójrz w lustro! Jesteś piękna, musisz tylko w to uwierzyć! Wykorzystał Cię? Nie był Ciebie warty. Głowa do góry, otrzyj łzy.
|
|
 |
Twoje oczy. Znam je na pamięć, mają kolor mlecznej czekolady, czasem jednak przyjmują barwę miodu. Słodkiego, lśniącego w słońcu miodu. Nawet, gdy masz złe samopoczucie, one nie tracą swojego blasku. To takie banalne, kochać czyjeś oczy.
|
|
 |
Upijałam się żeby przypomnieć sobie moment, w którym mnie kochał. W stanie trzeźwym wiedziałam, że taki nigdy nie istniał..
|
|
 |
Chodź, poszukamy te milion powodów, które utwierdzą nas w przekonaniu, że nie warto rzucać się pod pociąg .
|
|
 |
z płaczem i telefonem w ręku zasnęła .. z nadzieją na lepsze jutro ... lecz jeszcze nie wiedziała , że lepszego jutra bez NIEGO nie będzie ..
|
|
 |
Kiedy będziesz miał zamiar skończyć ze swoim życiem,
pomyśl ilu jest ludzi na świecie, którym robiąc to,
odbierasz przyjaciela, córkę, siostrę, a może także ukochaną osobę.
|
|
 |
Tyle było chwil, kiedy chciałam popełnić samobójstwo.
Wtedy zjawiał się On i wszystkie moje czarne myśli ginęły momentalnie.
Boje się, że teraz, kiedy będę chciała zrobić coś głupiego,
to już mnie nie uratuje, nie powie 'jesteś mi potrzebna, kocham Cię',
nie przytuli, nie pocałuje, bo przecież Jego już nie ma..
|
|
 |
własnie wracałam do domu. zaczęłam grzebać w torebce w celu odnalezienie kluczy, gdy na mojej drodze stanęły znajome najki. podniosłam wzrok i zobaczyłam Ciebie. zbytnio nie wiedziałam jak się zachować, więc burknęłam 'siema'. popatrzyłeś mi w oczy i ze sztucznym uśmiechem spytałeś ' lepiej Ci teraz?'. nie rozumiałam kompletnie Twoich słów. ' że co?' - spytałam. ' no beze mnie, samej , niezależnie, nie?' - wydukałeś. nadal grzebiąc w torebce i wkońcu znajdując klucze popatrzyłam na Ciebie rzucając:' gówno prawda , było mi dobrze z Tobą' , po czym ominęłam Cię i otworzyłam drzwi do domu. zamknęłam je na klucz i skulając się obok drzwi w myślach dodałam:' weź wróc ' , chwilę potem ogarniając , że nie tak dawno wysłałes mi podobnego smsa.
|
|
 |
Duma? Moje obojętne przechodzenie obok Niego, udawanie, że nie chcę posłać mu uśmiechu, nie odezwanie się, gdy mówił. Robienie tego wszystkiego, czego potem żałuję i co zaprzecza temu, że jestem w Nim absolutnie zakochana.
|
|
|
|