 |
nie zastąpisz prawdziwej kobiety zwykłą dziwką, a miłości wódą, koksem czy też fifką. (;
|
|
 |
Śmiać się będziemy już zaraz w duecie , bo tak zapisano w księdze przykazań.
|
|
 |
Chciałabym mieć Cię na wyłączność, chłonąć Twój zapach, zapamiętywać wspólne chwile topić się w Twoich oczach, wiesz?
|
|
 |
- po co tu przylazłeś ?
- jak to po co ? żeby Cię przeprosić i porozmawiać .
- porozmawiać ? czlowieku , o czym ty chcesz jeszcze ze mną rozmawiać ?
chcesz mi zjebać całą reszte mojego życia ? mało Ci jeszcze ?
|
|
 |
Pewnego dnia na przystanku autobusowym dosiadła się do mnie starsza pani. - Jestem zakochana w tym samym mężczyźnie ponad pięćdziesiąt lat. Byłam naprawdę wzruszona, ale ona dodała wtedy: - Chciałabym tylko, żeby on o tym wiedział .
|
|
 |
przyjaźń ? to nie słitaśne nocki u koleżanki w jej wypasionym domu, to nie pożyczanie sobie trampek. to coś więcej. to tysiące przeżytych razem akcji, to pełne zaufanie i świadomość bliskości drugiej osoby niezależnie od miejsca gdzie się znajduję.
|
|
 |
Uciec w niezapomniane tylko powiedz, że chcesz.. Złap mnie za dłoń i zacznij zemną biec.. Złap złap mnie za dłoń... Złap złap mnie za rękę... Udowodnij mi, że możemy naprawdę więcej...
|
|
 |
Hitler i Stalin zrobili juz swoje, teraz ja Ci kurwa pokaże.
|
|
 |
To nie chodzi o to, że jesteś przystojny. bo przecież jest tylu ładniejszych od ciebie. to nie chodzi o to, że masz poczucie humoru, przecież tylu innych też je ma. i to nawet nie o to, że umiesz i znasz się na wszystkim. a o co? o to, że jesteś niby taki sam jak inni, a to właśnie Ciebie kocham i nie potrafię przestać
|
|
 |
A teraz, chciałam podziękować życiu za spanie do 13, za totalny wyjeb we wszystko przez te dwa tygodnie ferii. Fajnie było się choć raz wyspać. Teraz : żegnajcie ferie, witaj szkoło, witajcie sprawdziany i cała tona kartkówek. Kurde, zimo szmato, oddaj lato!
|
|
 |
Czasami życie odwraca się do góry nogami, abyśmy mogli spojrzeć na nie z innej perspektywy
Zaskoczenie jest elementem budującym całą zabawę. Myślimy sobie, że dobrze jest jak jest, a tu nagle świat odwraca się do góry nogami. Nie pojmujemy ciągów następujących po sobie wydarzeń...Bezmiar myśli ogarnia nasze ciało... Potem zbieramy się, przyjmujemy wszystko z pokorą, bo być może już koniec niespodzianek...
Życie to nie wzór matematyczny, nie obliczymy go, nie zmienimy proporcji do poziomu ideału.
|
|
 |
za każdym razem , kiedy witając się z Twoimi kumplami , któryś powiedział , że zajebiście wyglądam Ty bardziej ściskałeś moją rękę , albo całkowicie obejmowałeś ramionami tak , że nie mogłam prawie oddychać . miażdżyłeś go wzrokiem pt. " stul mordę , ona jest moja . " choć dobrze wiedziałeś , że to dla Ciebie się stroję . chociaż twierdziłeś , że to słabe całować się przy ludziach , zwłaszcza znajomych , kiedy po kilku kieliszkach wspólnie wypitych mrowiały mi usta chętne do połączenia ich z Twoimi , zachłannie podgryzałeś moją dolną wargę nie zważając na gwizdy innych . na cosobotnich imprezach , kiedy podchodził do mnie jakiś chłopak prosząc o wspólny taniec , żegnałeś kolesia słowami : - może najpierw ze mną zatańczysz ? . i porywałeś mnie na środek parkietu nie wypuszczając ze stalowych objęć . wiesz .. ja lubię być tylko Twoja .
|
|
|
|