 |
Nie płaczę bo zabrakło mi łez.
|
|
 |
Zatrzyma się bo po co ma bić
złe serce - zawiodło .
|
|
 |
- zrobie dla Ciebie wszystko. - nie trzeba wszystko. - tylko co ? - tylko mnie kochaj ♥.
|
|
 |
i wiesz, nawet jeśli któraś z więzi pomiędzy nami, kiedyś pęknie, nawet jeśli nie wytrzymasz i będziesz chciał odejść, zrzuć wszystko to co związane ze mną na drugi plan, bądź w jakiś sposób zaliczyć zaledwie do już nieważnej przeszłości, to pamiętaj, we mnie żyć będziesz już zawsze, może nie będziesz dla mnie, czy przy mnie, ale będziesz w sercu. Ty jesteś jego częścią, tą chociaż najmniej odporną na ból to jednak najcenniejszą pod każdym względem, tą która wciąż żyje, i będzie żyć dopóki sam jej nie zabijesz. to właśnie serce nie będzie w stanie wyrzucić Cię z siebie, to ono nigdy nie zapomni i nigdy nie zdoła zastąpić Twojego miejsca, kimś innym, bo to Ty przywróciłeś szczęście, nadając sens biciu jedynie jego części, to Tobie oddałam tę część w pełni, tak po prostu, gruntownie na zawsze. / special, for Rapoholiiik ~ małe Endoftime.
|
|
 |
Pozwól że zabiorę cię tam gdzie zdarza mi się zniknąć
gdzieś pomiędzy jawą a snem, prawdą a fikcją / Jan Wyga
|
|
 |
ja tez mam przeciez serce, ktorego czesto nie chcesz .
|
|
 |
Były chwile lepsze i gorsze , ale nigdy nie było sytuacji bez wyjścia . Mając ciebie byłam w stanie przetrwać wszystko , w twoich ramionach czułam się bezpieczniej niż we własnym domu . Tak pokochałam cię i tak wiązałam nadzieje że nasz związek przetrwa , że weźmiemy ślub i będziemy żyć długo i szczęśliwie . Taaa ale w bajkach nie ma puszczających się wywłok które polują na twojego faceta . / usiak
|
|
 |
już nie ma " nas ". jesteś ty jestem ja / poossij.
|
|
 |
przegrajmy wszystko i przestańmy istnieć./pezet
|
|
 |
nie mam pojęcia co będzie dalej i kto zostanie, gdy wszystkich wokół zabraknie.
|
|
 |
kolejną dawkę nikotyny mieszam z tlenem, po brzegi wypełniam nią płuca. zatruwanie się od wewnątrz weszło mi w nawyk, to codzienne, powolne zabijanie się bez bólu przypadło do gustu. wieczorem znów dojdę do wniosku, że to przecież i tak nie ma sensu, znów będę krztusić się łzami, zaciągając się ostatkiem sił. bezbronny organizm podatny, na każdą nową ranę, serce do sedna przepełnione bólem, może nie wiesz, ale od pewnego czasu, dla mnie jedynym wyzwaniem by przetrwać to pierdolone życie, jest nieustanne starcie z nim samym, tak po prostu.. o kolejny oddech. / Endoftime.
|
|
 |
Układało im się dobrze byli szczęśliwą parą , ale któregoś dnia okropnie się kłócili . On nie wytrzymał nerwy mu puściły uderzył ją z całej siły w twarz . Nie wiedziała co się dzieje . Uciekła. Zamknęła się w łazience i przez cały dzień płacząc nie wychodziła z niej . Gdy wyszła kląkł przed nią . Zaczął przepraszać że nie chciał że trochę wypił że nie wiedział jak mógł zrobić coś takiego. Uwierzyła mu. Niepotrzebnie , bo niedługo potem stało się to samo uderzył ją . Na oczach wszystkich znajomych . Płacząc uciekała przed siebie . Nie ma nic bardziej upokarzającego niż dostanie w twarz od mężczyzny którego się kocha . Ona nie wiedząc co robić . Trwała w tym toksycznym związku przez cały czas , i pewnie trwała by do dziś . Gdyby nie zatłukł jej na śmierć .
|
|
|
|