 |
|
znalazłam pośród książek stary pamiętnik, zaczęłam go czytać, i już podczas pierwszych stron uświadomiłam sobie, jak bardzo moje życie zdążyło się zmienić.
|
|
 |
|
następuje zatarcie cech wspólnych, za to jest etap dostrzegania różnic. / Rahim.
|
|
 |
|
SMS-y to literki, tworzące na ekraniku telefonu wiadomość. Zaledwie 160 znaków. Mają jednak tę niesamowitą przewagę nad słowem mówionym, że pozwalają nie widzieć ani nie słyszeć reakcji adresata. Układając SMS-y, każde słowo możemy cofnąć, uszlachetnić, nie dbając o to, czy w oczach odbiorcy wywołamy radość, strach czy łzy. W SMS-ach jesteśmy inni, bardziej szczerzy…
|
|
 |
|
Po lecie przychodzi jesień, słoność zawodu po falach uniesień. Żegnamy hossę, witamy bessę, tam gdzie kres graniczy z bezkresem. / Rahim.
|
|
 |
|
Najważniejsze słowa są ukryte między wierszami. Ukryte pomiędzy jednym słowem, a drugim, w miejscu gdzie stawiamy przecinek lub kropkę… Miejsce, przy którym zatrzymujemy się przy wypowiedzi… Słowa niewypowiedziane… niezapisane… dlatego tak często nam umykają.
|
|
 |
|
Ja i ty, powiedz, co się stało z tym? / Pezet.
|
|
 |
|
Jego oczy, jego bluza, jego mina gdy mnie widzi, jego głos wyłapywany z tłumu, jego zapach, jego uśmiech, jego urok i ja miotająca się pomiędzy strachem przed odrzuceniem a wizją bajecznego szczęścia.
|
|
 |
|
Coś pękło, kiedy przyszła codzienność, i wiesz co? zaczęli żyć na odpierdol. / Bonson.
|
|
 |
|
Zimny wiatr rozwiewa ślad po niespełnionych marzeniach, gdzieś tam głęboko na dnie mojego zmarzniętego serca, a ja nie umiem znaleźć w sobie światła, nawet w świetle dnia. / Zeus.
|
|
 |
|
chyba się za bardzo do Ciebie przywiązałam, dlatego tak cholernie mi Cię teraz brakuje.
|
|
 |
|
Pewnie nie znasz tego uczucia kiedy ojciec w końcu wraca do domu. Na tydzień, ale wraca. Myślisz "Będzie Bosko". A wcale tak nie jest. codziennie siedzieć samej w domu i czekać aż wróci znów pijany, bo przecież znów musi iść na zakupy choć z lodówki sie sypie. Kiedy dzwoni do ciebie i tylko słyszysz jak się jąka. Jak pyta po raz 5 piąty czy na pewno zjadłaś. Choć mówisz, że nie bo obiadu jeszcze nie ma. Kiedy składa ci obietnice, a wiesz że i tak ich nie spełni. Pewnie nie znasz tych chwil kiedy będąc dzieckiem matka budzi cie o 2 w nocy i zamyka ukradkiem drzwi, aby zn ów spać u ciotki tylko po to abyś nie widziała pijanego ojca. Który bierze do rąk twojego psa i chce wyrzucić przez okno. Bo ma zły dzień. Czy interwencji policji wyprowadzającej go. I płacz matki. Myślisz dobrze,że jest matka? Wcale nie lepsza. To że nie pije nie znaczy,że mam jej dość..czy przez nią nie płacze
|
|
|
|