 |
Część mnie wciaz pojawia sie
Gdy jestes w poblizu
I ta czesc mnie wciaz wierzy ze
Mozemy odnalesc droge by to odbudowac
Ale ja wiem ze sprobowalismy wszystkiego co sie dalo
Wiec poprostu się pozegnajmy
Na zawsze
|
|
 |
Więc pozwol mi odejsc
Poprostu pozwól mi odleciec
Daj mi poczuc że przestrzen miedzy nami
Coraz bardziej sie poszerza
I ciemnieje z kazdym dniem
popatrz na mnie, będę kimś nowym
Moje serce nie będzie złamane
Otworzy się na kazdego
Procz ciebie
Nawet gdy przekroczę linię
Będzie to jak kłamstwo które powtarzałam już tyle razy
|
|
 |
stawiam wszystko na jedną kartę. moje serce, moje uczucia, honor i godność. albo, wygram i zyskam, Ciebie, albo przegram i stracę, całą siebie. ponownie. ryzykuję, życie. dla ciebie.
|
|
 |
Dlatego dziś żyj chwilą , bo chwila to Twoje życie . Jeśli znów będziesz patrzył na innych , to ominą Cię te chwile , skończy się Twoje życie .
|
|
 |
Gdy widzę twój uśmiech, to nie potrafię opanować swojego. Gdy napotykam twój wzrok, nie potrafię kontrolować mojego. To dziwna układanka, ale wszystko, co między nami, jest co najmniej dziwne.
|
|
 |
wczorajsze marzenia to dzisiejsze plany
|
|
 |
gdy dostaję sms'a od Ciebie od razu się uśmiecham nie ważne że piszesz o błahostkach ważne że pamiętasz o mnie.
|
|
 |
- Żadna szanująca się pszczoła nie dałaby się zrobić w balona balonikowi z ubłoconym misiem pod spodem, który udaje małą ciemną chmurkę - choćby nawet w tym czasie ktoś przechadzał się tam i z powrotem z parasolem i mówił: "Aj-aj-aj, zanosi się na deszcz".
|
|
 |
A wczoraj, wyrzuciłam Twoje zdjęcie które zawsze nosiłam w portfelu - nie kocham Cię już. Wczoraj był definitywny koniec naszego l love story. Przejebałeś.
|
|
 |
I gdybym miała możliwość cofnięcia czasu, uwierz ..że nigdy byśmy się nie poznali .
|
|
 |
Bo dzięki Tobie mam co wspominać. nasze bitwy na poduszki,po których zawsze czule mnie przytulałeś i jednogłośnie stwierdzałeś że wygrałam dając przy tym całusa. długie spacery, 100000 wypowiedzianych słów, rzucanie się śniegiem wygłupianie milion uśmiechów które dzięki Tobie pojawiły się na mej twarzy... te zimne niedzielne wieczory gdy leżeliśmy razem na połówce łóżka ledwo się mieszcząc.. ii ten Twój wzrok.. wpatrujący się w moje oczy, wiedziałam że mnie kochasz to było widać w tych Twoich czekoladowych teńczówkach które wtedy zasłaniały mi cały świat
|
|
 |
Wyjątkowość nie polega na idealności.
|
|
|
|