 |
gdy zbudzi nas dźwięk potłuczonego szkła,
mamy coś, czego nie zabiorą nam.
gdy wzrok przesłoni gęsta mgła, mamy swoje skarby, mamy coś czego nie zabiorą nam.
|
|
 |
zmarzną dłonią, ale nie zamarznie godność.
|
|
 |
pogoda dla bogaczy nie jest po ich stronie.
|
|
 |
a ci co mają chęci, ich szansa tonie,
stworzeni żeby żyć w ogonie.
|
|
 |
mają przed oczami broń, silniejszą niż dynamit.
|
|
 |
jesteś jak fikcja, bezsens to twoja misja,
czy kiedykolwiek widziałeś świat z bliska ?
|
|
 |
zamiast przyczyn widzą tylko cień na ścianie.
|
|
 |
ślepi i niemi bo zagubieni w beznadziei,
zamurowani w scenerii miejskich arterii niczym w celi.
|
|
 |
to tylko oni żyjący w monotonii,
to tylko oni i nic nie zostanie po nich.
|
|
 |
pod każdym względem rap jest mi na rękę,
jest moim narzędziem, by podkręcić napięcie.
|
|
 |
biegnę donikąd, choć coś mówi stój,
otwarta rana - ja znów sypię sól.
|
|
|
|