 |
- Ty, pijemy dzisiaj? - Nie. - No weź. - No dobra. xd
|
|
 |
to takie absurdalne, bać się człowieka, którego ramiona jeszcze niedawno były najbezpieczniejszym miejscem na świecie...
|
|
 |
nie wiem, czy to ze mną jest coś nie tak, czy mam jakiegoś cholernego pecha, a może po prostu jestem zbyt wybredna? zawsze wybieram faceta, który w konsekwencji naszej wspólnej miłości, okazuje się skończonym dupkiem, jak każdy poprzedni
|
|
 |
Kiedy wali Ci się życie, siedzisz zapłakana, nie obchodzi Cię to że masz bałagan w pokoju, nie masz doładowanego konta, nie masz zadania. Nic Cię nie obchodzi, po prostu zamykasz się w sobie i wyrzucasz klucz.
|
|
 |
Jesteś niebezpieczny, a ja lubię się kaleczyć.
|
|
 |
są sytuacje kryzysowe kiedy potrzebujesz pomocy. bierzesz telefon do ręki i ani jeden numer z Twojej listy kontaktów nie nadaje się, aby pod niego zadzwonić w celu jej uzyskania.
|
|
 |
zadziwiający jest fakt, że moje usta znów dostają gwałtownego paraliżu, gdy mam odpowiedzieć na jedno z Twoich pytań. pomimo, że już mi nie zależy. a ja już dawno zapomniałam o tym, że byłeś dla mnie więcej niż wszystkim.
|
|
 |
osoba kiedyś darząca mnie poczuciem bezpieczeństwa. dająca troskę o jakiej tylko mogłam pomarzyć. chroniąca przed złem, którym ocieka dzisiejszy świat. broniąca mnie przed ludźmi, pragnącymi mojego nieszczęścia. dzisiaj wzbudza we mnie strach. poczucie lęku i świadomość braku bezpieczeństwa. nie chroni mnie przed zagrożeniami, tylko sam jest ich prowoderem. nie broni mnie przed ludźmi z podłością wypisaną na twarzy. sam się stał jednym z nich. stając z nim twarzą w twarz, nerwowo szukam w jego spojrzeniu krzty czułości. kiedyś byłam dla niego oczkiem w głowie. tą cholerną miłością o którą troszczył się, zatracając w tym całego siebie. dzisiaj jestem tylko nic nie znaczącą suką. nie wartą nawet szacunku.
|
|
 |
Czasami chciałabym cofnąć czas... nie po to by coś naprawić , ale przeżyć to jeszcze raz …
|
|
 |
Niektórzy są tak bardzo w tyle...że myślą, że prowadzą...
|
|
|
|