 |
Poszłam daleko w głąb siebie, w straszliwy labirynt i oślepłam tam wewnątrz, i już niczego nie uda mi się zobaczyć ponad to, co już zobaczyłam. I widziałam samotność, smutek i wielki żal. I chwilę radości, która nie należała do mnie.
|
|
 |
Chyba trzeba wyleczyć się z siebie.
|
|
 |
Zapewne pył kosmiczny zniekształca rzeczywistość, skoro Mały Książę uważa mnie za swoją różę....
|
|
 |
Bo jaki jesteś ty, mój świecie? Niby wszystko takie proste, wszystko ma swoje określone miejsce. Tylko, że ja nic z tego nie rozumiem albo rozumiem, kiedy jest już za późno.
|
|
 |
Ach, te bezsenne noce, kiedy w ciemnościach na wyciągnięcie dłoni dotykam swego lęku.
|
|
 |
Boję się mówić. Zapomniałam, jak się mówi. Nie wiem, kim jestem, ale nie wiem też, kim oni są.
|
|
 |
Teraz się pozbierałam. Nie jestem już tak perfekcyjna jak wcześniej, nie potrafię już tak pięknie żyć, nie potrafię szczerze się śmiać. Ale jestem. Wstaje z łóżka żeby przeżyć kolejny cholernie pusty dzień.
|
|
 |
Usilnie poszukując szczęścia, sami sobie rozpierdalamy życie
|
|
 |
Może wariaci to tacy ludzie, którzy wszystko widzą tak, jak jest, tylko udało im się znaleźć sposób, żeby z tym żyć.
|
|
 |
Ludzie nie potrafią latać, bo nie wierzą, że potrafią. Gdyby nie pokazano im, że mogą pływać, do dziś wszyscy się topili po wrzuceniu do wody.
|
|
 |
Jak wszystkie dobre rzeczy, godzina czarownic musi dobiec końca. Prawdziwe twarze wychodzą na jaw. Psikusy zamieniają się w cukierki. A zdejmowanie kostiumów jest tak samo przyjemne jak ich zakładanie. Wszystko powraca do normalności. Oprócz małych dziewczynek, które zapominają, że Halloween trwa tylko jedną noc. Noszą kostiumy tak długo, że wkrótce nawet nie pamiętają, kim były zanim je założyły.
|
|
 |
Wiara to gra, nadzieja to kostka, ludzie są pionkami/ nenerin
|
|
|
|