 |
|
Ten świat jest jakiś pojebany dziś, nie sądzisz ?
Ty jesteś tam, ja jestem tu, nie wiem co trzeba zrobić już.
Chciałbym dziś mieć już pod nogami pewny grunt.
Żyć z Tobą, być przy Tobie, mieć coś, wiedzieć już..
Ten świat jest jakiś nienormalny dziś.
To miejsce, ten kraj, ten kryzys.
A w tym wszystkim ja i Ty.
Chciałbym już wiedzieć, że dobrze wiem jak mamy żyć.
Lecz dobrze wiem, nie ma nic, jak ja i Ty.
|
|
 |
|
Jasne, mogę opowiedzieć Ci o tym jak trudno było mi oswoić się z utratą swojego świata. Mogę opowiedzieć Ci o najsmutniejszych wieczorach i najtrudniejszych porankach. Mogę opowiedzieć Ci o tym jak płakały nie tylko moje oczy, ale całe moje wnętrze, a każda cząstka mojego kruchego ciała tęskniła i wołała o pomoc. Ale może to wszystko znasz. Może wiesz jak to jest umierać za życia, jak to jest upadać chwilę po tym jak dopiero się podniosło. Przecież nie ja jedna poznałam smak utraconej miłości, zerwanych obietnic i porzuconych marzeń. Pewnie Ty też znasz na pamięć dźwięk pękającego serca, znasz słowa, które przekreśliły całe Twoje życie. Może jesteś w stanie mnie zrozumieć, a jeżeli nie to ja chętnie Ci pokażę jak bardzo zmieniłam się po jego odejściu, jak moje oczy straciły swój blask, a usta przestały się uśmiechać. / napisana
|
|
 |
|
Niegrzeczny chłopak z niebem w oczach - Ty . ;*
|
|
 |
|
Nie mogę Cię zawołać kiedy jesteś daleko, nie mogę Ci powiedzieć tego co czuję. Kiedy budzę się rano i myślę o Tobie, nie wiem co się dzieje wiem tylko że Ty i tylko Ty. Zupełnie nie wiem dlaczego tak się dzieje, zupełnie nie wiem co to jest to, co czuję. Kiedy patrzę Ci w oczy cały świat eksploduje. Nie wiem co się dzieje wiem tylko że Ty i tylko Ty.
|
|
 |
|
Fałszywość kapie z was na każdym kroku..
|
|
 |
|
Uparłam się. Tak. Na Ciebie.
|
|
 |
|
Najgorszą myślą jest, że straciłam Cię na zawsze i nie mam szansy Cię już odzyskać. Rozchodziliśmy się kilka razy, ale teraz wybrałeś inną drogę po szczęście. Drogę, z której już nie zawrócisz. Ja też chcę w końcu wejść na tę drogę i ułożyć sobie w końcu życie.. Proszę Cię, pomóż mi ją odnaleźć. Po prostu powiedz, że naprawdę jesteś szczęśliwy, że nic nie udajesz i że już nigdy nie będzie cienia szansy dla Nas./Lizzie
|
|
 |
|
Pomóż mi odnaleźć nasze najpiękniejsze dni, zaczaruj moje serce, zostaw mnie bez tchu raz jeszcze. Pomóż mi kochać, wyryj w moim sercu siebie.
|
|
 |
|
Założyła bluzę, zamknęła drzwi od pokoju, włączyła muzykę, zgasiła światło, położyła się na łóżku i owineła kocem zawijając się przy tym w kłębek. Zaczęła płakać, łzy leciały jedna po drugiej. Przypomniała sobie wszystkie chwile spędzione z nim. Płakała coraz mocniej, aż zaczęła się trząść. Była świadoma, że jego już nie ma. Leżała z telefonem patrząc co minutę czy nie dostała od niego wiadomości . Otworzyła okno, usiadła na parapecie i odpaliła papierosa. Myślała o wszytskich kłótniach, słowach puszczanych na wiatr, obietnicach i obelgach. To dodawało jej sił a zarazem uspokajało, lecz tylko na chwilę. Wróciła do łóżka i zaczęła płakać. Czuła się coraz gorzej czuła okropną pustkę, z którą nie dawała sobie rady.
|
|
 |
|
Cześć. Pamiętasz mnie jeszcze? Kiedyś nazywałeś mnie całym swoim światem, całowałeś w czoło na dzień dobry, tuliłeś całymi nocami i dopisywałeś do swojej przyszłości. Obserwowałeś każdy mój ruch, uśmiechałeś się w najmniej oczekiwanych momentach i całowałeś, gdy tylko nie poświęcałam Ci kolejnego momentu. Czasem chyba też złościłeś się, kiedy nie traktowałam siebie poważnie, jednak wierzyłeś we mnie, tak mi się wydaje. Momentami wydawało mi się też, że mnie kochasz. Pamiętasz? / Endoftime.
|
|
 |
|
I te momenty kiedy Cię chcę, a chcieć Cię nie powinnam.
|
|
 |
|
Słowa tracą sens, ciało podpowiada, że
nie może już biec za sercem co mknie.Nie potrafię się zamknąć
nawet kiedy wiem i rozumiem że warto i
ciągle nie potrafię zasnąć kiedy zastanawiam się,
Czy u Ciebie światło zgasło już.
Mam dość słów nieznaczących nic,
choć wyglądających nieźle
może czas zamknąć ten rozdział,
skoro nie potrafię powiedzieć Ci kim dla mnie jesteś..
|
|
|
|