 |
|
Nauczyłem się szanować milczenie. Z największą ostrożnością wymawiam więc słowo 'dlaczego'. Ach, doskonale znam ten moment gdy przysiada obok mnie ktoś i milczy. Słyszę wówczas niemal dokładnie ten skowyt w jego wnętrzu, odczuwam wysiłek, z jakim ukrywa szamotanie w sobie. Znam doskonale ten krzyk katowanego człowieka, krzyk, który jest milczeniem. Nauczyłeś się tropić go nawet wtedy, gdy twarz siedzącego obok jest tak zdyscyplinowana, że potrafi udawać uśmiech.
|
|
 |
|
Oboje w pełni zdawali sobie sprawę, że łączy ich tak niewiele, iż czują się najbardziej samotni będąc razem.
|
|
 |
|
...Chcę tylko, żebyś uwierzył, że można przyłożyć sobie kochającą rękę do czoła i wtedy spokojnie jest i cicho.
|
|
 |
|
Jest sobotni wieczór, a ja nie tańczę. Nie maluję się. Nie szukam rajstop w pośpiechu. Nie zdzwaniam się ze znajomymi. Ja oglądam Monikę Richardson i piję herbatę. I czasem mi szkoda, że jednak nie zakładam rajstop i mam wrażenie, że mieszkam w piżamie.
|
|
 |
|
Umówmy się - samotność jest faktem i nawet jeśli próbowaliśmy ubrać się w drugą osobę, wcisnąć ją na siebie albo w nią wejść, to i tak nie przekroczymy tej bariery w głowie czy sercu, gdzie tylko sami sobie jesteśmy bliscy. Tam nie ma dostępu żaden człowiek więc próby zaprzeczenia, że samotność jest stanem błogosławionym, nie mają żadnego sensu, drogie dzieci.
|
|
 |
|
Kiedy się spieszysz, nic nie widzisz, nic nie przeżywasz, niczego się doświadczasz, nie myślisz! Szybkie tempo wysusza najgłębsze warstwy Twojej duszy, stępia Twoją wrażliwość, wyjaławia Cię i odczłowiecza.
|
|
 |
|
Jeśli coś było dla Ciebie na tyle ważne, że nie możesz o tym zapomnieć - wiedz, że to do Ciebie wróci, może w innej osobie, w innym miejscu i za kilka lat, ale wróci.
|
|
 |
|
Nie wracaj do tego kto powoduje Twoje łzy, bo wraz z nim powrócą i one. Trzymaj się ludzi, którym zależy na Twoim szczęściu i uśmiechu. Wracaj tam, gdzie jesteś naprawdę ważny, a kiedy znaczysz dla kogoś wszystko, będziesz wiedzieć to bez słów.
|
|
 |
|
Tak często tesknimy,choć gdzieś z tyłu głowie podświadomie wiemy ze to jednak nie ma sensu. Wierzymy ze jednak jeszcze moze coś się ułoży,może jednak jeszcze wszystko wróci do normy ?
Codziennie sobie wmawialam że wrocisz. Myślałam ze się opamietasz, wrocisz i będzie wszystko jak dawniej.
Jeszcze do wczoraj miałam nadzieję. Całą pokladalam w Tobie, w słowach jakimi nieustannie mnie karmiles. Byłam naiwna wiem. Tak cholernie wierzyłam we wszystko. A najbardziej boli ze tak bardzo wierzylam w nas,ze się uda.
Wszystko jeblo od tak,pryslo w jednej sekundzie.
Dziś mam jedynie nadzieję. Pierdolona nadzieje ze zapomnę o tym ze byłeś, istniales..
|
|
 |
|
Nieustannie patrzę jak ludzie tak straszliwie ranią siebie nawzajem,wbijaja noże prosto w serce tylko po to by sie odegrać czy przez chwilę być górą.
Patrzę na ten cały ból i nie mogę zrozumieć po co to robią,dlaczego tak usilnie próbują zrazić ukochaną osobę do siebie by potem tego żałować i tęsknić niewyobrażalnie.
Nie mogę juz tak patrzeć na to wszystko naprawdę. Nie zniose juz dłużej widoku ludzi,którzy na własne życzenie Niszczą dosłownie wszystko wokół siebie tylko po to by przez krótki moment poczuć się kimś. Jestem przekonana ze wyrzuty sumienia to nie najgorsze w tym wszystkim. Nie żal,ani egoizm. Najbardziej boli ze ludzie nie zauważają,ze do szczęścia wystarczy im tak niewiele. Zaledwie kilka gestów,wiazanka szczerych słów- takich prosto z serca.
Pokazmy wszyscy razem zgodnie ze tam w piersiach bije cos niewyobrażalnie i niepowtarzalnie wyjątkowe. Pokazmy ze mamy serca a nie pierdolone głazy!
Nie bojmy się kochać. Nie wstydzmy się pokazywać uczuc.
|
|
 |
|
Życie potrafi być totalnie nieprzewidywalne i poprane zarazem. Budzimy się rano i nic zupełnie nie jest w stu procentach oczywiste. Monotonnie przezywamy kolejne godziny,kolejny dzień. Wszystko jest jak zwykle,ale jednak jakby inne.
Zakładamy nieszczery uśmiech tylko po to by ludzie nie pytali,by nie litowali się. Bezsensowne pierdolenie innych jest jak najbardziej zbędne.
Chwilami odczuwam wstręt do ludzi,i nienawiść. Odzwyczailam się od rozmów. Polubilam samotne wieczory,wypełnione pustka.
Sama jestem dla siebie, lubie tą cholerna ciszę.
Chwilami mam dość. Chce coś zmienić. Wpuścić do swojego życia kogoś kto będzie obok. Kogoś kto nie będzie mówił a po prostu był i wspierał.
Jak szybko tego chce tak szybko z tego rezygnuje. Juz zdecydowanie nie potrafie zaufac.
Pokochałam samotność nieodwracalnie.
|
|
 |
|
Nocą wszystko jest zupełnie inne, nie ukrywamy wtedy uczuć nie boimy się mówić wprost co nas boli.. Jesteśmy soba,nie udajemy ze nas to nie boli. Jeśli mamy ochotę placzemy. Jeśli chcemy milczeć to milczymy.
Wtedy wszystko jest oczywiste i pozbawione fałszu. Okazujemy słabości i nie boimy sie odrzucenia.
Sciagamy maski i jesteśmy szczerzy aż do bolu.
|
|
|
|