 |
związek z Tobą to jak skok na głęboką wodę. przyzwyczajona do wrażliwych chłopaków, latających mi za tyłkiem, byłam zupełnie nieprzystosowana do skurwieli. to ja od zawsze pełniłam rolę tej wrednej, obrażającej się za nic, rozpieszczonej małolaty, to ja zabraniałam facetom palenia szlugów, jarania trawki, wciągania fety i picia alkoholu, to ja decydowałam gdzie idziemy, co robimy i z kim wychodzimy. pasuje mi bycie tą małą dziewczynką, trochę skrytą za mocnym charakterem, bo w Twoich ramionach czuję się bezpiecznie.
|
|
 |
nie mam przed tobą tajemnic, po prostu są rzeczy o które nie pytałeś
|
|
 |
śmierdzi mi tu coś miłością, pachnie nienawiścią i zalatuje ironią
|
|
 |
kobiety inteligentne uczą się chamstwa, ułatwiającego życie
|
|
 |
nie można przez 24 godziny trzymać się za ręce i ciągle uśmiechać, bo drętwieją mięśnie
|
|
 |
mój plan na dziś : wstaje, robię niesamowite rzeczy, ide spać
|
|
 |
stałości nie ma, więc po co się ograniczać ?
|
|
 |
wiesz? to, że wtedy wtuliłam się w Ciebie miało być swoistym zobowiązaniem. ukrytą gdzieś w nieśmiałości deklaracją, że jestem tylko Twoja, należę do Ciebie, że tego chcę. że pragnę byś mnie pragnął, żebyś czuł to co ja, żebyś po prostu ze mną był. ten dotyk miał oznaczać "zależy mi na Tobie". miałeś zrozumieć, uświadomić sobie, że wcześniejsze pocałunki nie były dla mnie bez znaczenia. a Ty tak po prostu to wszystko przekreśliłeś. zlekceważyłeś przepraszając i tłumacząc, że to był błąd. umarłam. w tamtym momencie swojego życia naprawdę coś we mnie umarło.
|
|
 |
Nikomu nie mówiła o swojej tęsknocie, nikt by nie uwierzył, że nosi w sobie taki ból. Najgłębszy ból, jaki można odczuwać nie jest dla świata, nie zajmie nikogo, nawet przyjacielowi zwierzyć się z niego nie można
|
|
 |
Myślę, myślę kiedy wszystko to się skończyło, wracało tylko przez mgłę, wiesz. To jest jak kalejdoskop wspomnień. To wszystko powraca, ale on nigdy. Myślę, że część mnie wiedziała, gdy pierwszy raz go zobaczyłam, że to wszystko się wydarzy. To nie jest naprawdę to co on powiedział czy zrobił. To jest uczucie które przyszło razem z nim. Szaloną rzeczą jest to że nie wiem czy kiedykolwiek będę mogła poczuć się tak samo. I nie wiem czy powinnam to poczuć. Wiedziałam że ten świat porusza się za szybko i niszczy się za jasno, ale pomyślałam jak zło ciągnące mnie za sobą do dołu może wyglądać jak anioł który się do ciebie uśmiecha? Może to wiedział kiedy mnie zobaczył. Zgaduje że zgubiłam moją równowagę. Myślę że najgorszą częścią tego wszystkiego nie jest to że straciłam go. Ja straciłam siebie.
|
|
 |
Tego ranka pragnęła kanapki posmarowanej jego uczuciem, popijając herbatę z ekstraktu jego czułych słów, myślami będąc przy nim.
|
|
 |
Czasem trzeba uciec. Niespostrzeżenie, nagle, bez zapowiedzi, by nikt nas nie zatrzymał. I nigdy nie wracać. Bo inaczej zatoczymy koło, wciąż będziemy chcieli odejść jednocześnie wracając
|
|
|
|