 |
A może ja po prostu nie potrafię być w związku z nikim innym ...
|
|
 |
Dostałem od świata wiele i dałem światu trochę. Szarpałem w pasach się nie raz nim zrozumiałem drogę.
|
|
 |
wierzę w to, że jestem dla Ciebie tak ważna w tym życiu, jak Ty dla mnie.
|
|
 |
uwielbiam przy Tobie zasypiać, uwielbiam Twój zapach i Twoje spojrzenia. uwielbiam się przy Tobie budzić i widzieć Twoje malutkie zaspane oczka. chciałabym być zawsze przy Tobie, bo tylko tam czuje się najbezpieczniej, chcę właśnie z Tobą iść przez ten świat, który tak często zawodzi. bądź, tak po prostu i pomimo.
|
|
 |
pamiętam Twój piękny uśmiech, Twoją umięśnioną klatkę piersiową, Twój czuły dotyk, Twoje słodkie usta, czułam nawet bicie Twojego serca. myślę, że coraz bardziej to wszystko zaczyna mieć jakiś sens i że coraz bardziej jesteśmy siebie blisko. mam nadzieje, że nie wydaje tak się tylko mi. chciałabym żebyś czuł to co ja i mieć taki sam pogląd na to.
|
|
 |
Boli jak skurwysyn, ale uciekam najdalej, jak tylko potrafię. Czasem oceniłabym swój stan psychiczny na dobry z plusem, ale gdy kładę się do łóżka to ledwo dopuszczający na szynach. Wiem, że kiedyś minie, tylko pytanie, kiedy?
|
|
 |
Nie dziwię się ludziom, którzy oddają swoje serce innym. Przynajmniej tak nie rozrywa od środka, nie męczy i nie zabija.
|
|
 |
Jest dziwnie pięknie, inaczej, jestem szczęśliwa z kimś innym lecz wczoraj znalazlam naszyjnik od niego i się popłakałam , że życie potoczyło się inaczej. Moja pierwsza miłość zawsze będzie we mnie, część niego została. Teraz próbuję czegoś nowego. Dokładnie próbuje walczyć sama z sobą z tym , że teraz mogę liczyć na drugą osobę, że muszę myśleć co mówię, co robię, bo on dopiero mnie poznaje. Czas pokaże.
|
|
 |
Czy tęsknię? Już nie znam definicji tego pojęcia. Ja kurwa wyję z rozpaczy i nie mogę tego opanować.
|
|
 |
- Więc kiedy bywa się razem? - Nie wiem. Może wtedy, kiedy jest się samemu. I kiedy tego drugiego człowieka już nie ma, i kiedy wiesz, że nigdy już nie wróci do Ciebie. Może wtedy jesteś z nim naprawdę i na zawsze. Jeśli umiesz go pamiętać.
|
|
 |
Godzina druga. Ponure miasto. Minąłem 200 osób i nie spotkałem żadnego człowieka.
|
|
|
|