 |
wracasz do domu, wolnym krokiem, słyszysz dźwięk smsa. Sprawdzasz nadawcę wiadomości, po czym serce zaczyna walić jak oszalałe. Czytając treść smsa czujesz, jak miękną Ci nogi. Opierasz się o pobliski murek, by utrzymać równowagę. Czytasz smsa po raz drugi. trzeci. i kolejny. i jeszcze raz. i jeszcze! czytasz go tysiąc razy, a twoje usta rozkreślają się nagle w uśmiechu tak szczerym, że ktoś z boku pomyślałby na pewno, że zwariowałaś. znasz to?
|
|
 |
Myślisz,że powiesz jedno 'przepraszam',dwa 'kocham',złożysz na moich ustach trzy pocałunki i będę twoja ? Masz rację.
|
|
 |
kurwa nie wierze. nienawidzę Twoich ust. autentycznie, na prawdę. czułam to czego nie czułam od wtedy. nie wierze.
|
|
 |
łzy to nie wstyd , to oznaka , że cholernie Ci na czymś zależy. !
|
|
 |
Nie mów mi o tęsknocie bo to nie Ty nie spałeś dzisiaj w nocy, pijąc kakao i słuchając 'Please don't leave me'.
|
|
 |
i żyli długo i szczęśliwie.. nie skarbie, zapomnij. Tobie życie napisało inny scenariusz.
|
|
 |
Nie jestem wyjątkowa, co do tego nie mam wątpliwości. Jestem zwyczajnym człowiekiem o zwyczajnych myślach i wiodę zwyczajne życie. Nikt nie postawił pomnika ku mej czci,a moje imię szybko pójdzie w zapomnienie, lecz kocham - całym sercem i duszą -a to moim zdaniem wystarczająco dużo
|
|
 |
nie, to nie była miłość - po prostu lubiłam zakładać twoją bluzę i siadać Ci na kolanach. //indisponible
|
|
 |
'jeśli raz coś spierdolisz... nie licz na duplikat dobrej woli.;d
|
|
 |
Największą przyjemnością w posiadaniu psa jest to, że możesz się przed nim wygłupić, a on nie tylko, że się nie będzie śmiał, ale też zrobi z siebie głupka . ;))
|
|
 |
przyprowadziła Go do domu i przedstawiając swojej mamie, tryskała podekscytowaniem. przedstawiła Go, jako miłość swojego życia. jako ten najgłębszy wdech szczęścia.
|
|
 |
to nic, że przy kolegach zgrywał twardziela bez uczuć. to nic, że zachowywał się jak brutal chory na znieczulicę. nie miało dla mnie znaczenia, że przy nich potrafił mnie jedynie klepnąć w tyłek, udając, że się nie znamy. najważniejsze, że kiedy byliśmy sam na sam, mówił o miłości. był najbardziej czułym i kochającym mężczyzną jakiego kiedykolwiek było mi spotkać. potrafił płakać, zarzekając się że jak potwornie kocha. całować, dając mi tym samym poczucie bezpieczeństwa. ważne było dla mnie to kim był naprawdę, a nie to kogo udawał.
/abstracion
|
|
|
|