 |
|
Masz tutaj złotówkę, kup sobie coś wspaniałego ; d
|
|
 |
|
Jeśli muszę i wybrać będę mogła jak odejść, to przecież dobrze, dobrze o tym wiem, chciałabym umrzeć przy Tobie ♥ / Myslovic .
|
|
 |
|
Żyjemy w czasach gdy kurewstwo wzbudza zachwyt, a cnota śmieszność .
|
|
 |
|
- pokaż. - polecił wyjmując mi z rąk stary album, kiedy właśnie układałam go, wraz z pozostałymi w szafce. wstałam z podłogi, a kiedy otwierał pierwszą stronę umiejscowiłam się na łóżku tuż za Nim, opierając bez słowa policzek o Jego szerokie plecy. - kto to? - zagadnął, jakby nieobecny, wskazując na jedną z pożółkłych fotografii. zadawał kolejne pytania, a ja automatycznie odpowiadałam, wplatając pomiędzy imiona i korzenie rodzinne, krótkie historie. w końcu przerwał tą rutynę. - chciałbym mieć coś takiego. jakąś pamiątkę, po babci, dziadku, i innych. - nie odpowiadałam czując jak bierze głęboki oddech, co było oznaką, iż nie skończył. - um, kicia, obiecaj mi, że za kilkanaście lat to ze swoim dzieciakiem będę tak siedział, omawiał zdjęcia, a gdy wskaże na Twoje pytając, co to za piękność, zaśmieję się, mówiąc, że jego mama. moja żona.
|
|
 |
|
nieistotny był czas, którego zabrakło. czas, który skończył się tak szybko, przeminął z kolejnym podmuchem jesiennego wiatru - nasz czas. piękne było to, że przez ten krótki moment, kochał mnie, że cień, który od dzieciaka podążał za moją osobą i pilnował na każdym kroku, w tamtej chwili zapomniał o całym świecie łącząc się z szarą plamą za Jego plecami. byliśmy razem, ot tak, splatając ze sobą nasze chaotyczne oddechy.
|
|
 |
|
Mówię Ci człowieku choć mały jest ten świat, wielki jest fakt ze mówimy sobie brat,
pomyślny wiatr niesie, ze sobą pakt to JLB trzy słowa które znasz!
|
|
 |
|
i zapomnij kurwa o miłości jeśli chcesz przeżyć w dzisiejszych czasach.
|
|
 |
|
Nie chodzę w markowych ciuchach, nie spędzam dwóch godzin przed lustrem i nie popierdalam w dwumetrowych obcasach. I to Cię boli. Bo ja nawet w ubraniu ze szmateksu, bez makijażu i w schodzonych już trampkach jestem lepsza od Ciebie.
|
|
 |
|
najgorzej jest jak się coś zgubi. wiesz, telefon, kasę, albo takie tam, zaufanie.
|
|
 |
|
- W jakiej wersji mnie chcesz? W wielkim pudle z kokardką, czy w Kinder Niespodziance?
- Poprzestanę na takiej Tobie, jaką jesteś tu i teraz. W dżinsach, luźnym topie, trampkach, mojej bluzie, z niebiańskim uśmiechem na twarzy. ;)
|
|
 |
|
Tak mi trudno wyrazić to co czuję ale jak narysuję wielkie serduszko zrozumiesz?
|
|
 |
|
Zaoferowała mu swój świat. Powiedział, że ma własny.
|
|
|
|