 |
Tysiące myśli, w których brak jakiejkolwiek logiki. / szlugtajm ♥
|
|
 |
|
Kłócimy się, normalka. Ja za bardzo pyskata i uparta, a on wielki pan dumny,który nie przyzna się do błędu. Czasami mam go dość, nienawidzę w cholerę mocno, ale potem robi rzeczy, po których nie da się nie uśmiechnąć. Nie wiem co będzie z nami za miesiąc, pół roku czy rok, nie zastanawiam się. Wiem,że dzisiaj jestem szczęśliwa./esperer
|
|
 |
" Miał błękitne oczy i nikt Go nie kochał, oprócz niego i zniknął wraz z iskrą w oczach. " ♥
|
|
 |
I znowu mamy siebie ! [ D ] ♥
|
|
 |
Jest takie miejsce, które przypomina mi Jego, i tylko Jego. Nic tego nie zmieni.
|
|
 |
Uczucie wyżerającej tęsknoty sprawiało, że z dnia na dzień, stawałam się mniej wyraźna. Bladsza, chudsza, z zanikającym uśmiechem. W przenośni, bo cały ten ból siedział wewnątrz mnie. Kryłam się pod uśmiechem, i ciągłym zabieganiem. To jakby chcieć oszukać czas i wiedzieć że to całkowicie niemożliwe. Tymczasem ten cały ból, dalej siedzi się we mnie i z dnia na dzień rozwija się coraz bardziej. Wzbudza tęsknotę - która momentami całkowicie nie pozwala mi oddychać.
|
|
 |
Walczę, kurwa walczę - próbując tylko coś zmienić.
|
|
 |
" Wychodzę, rozumiesz wychodzę, się wyprowadzam. Ja jestem zerem wiesz, ale przynajmniej Cię nie zdradzam. " ♥
|
|
 |
Postawiłam się w niezręcznej sytuacji. Przez pewien czas zastanawiałam się jakie będzie dla mnie najlepsze wyjście. Wiesz, przestałam patrzeć tylko na swoje dobro. Teraz wiem, że jesteś szczęśliwy, że możesz mnie mieć, że kochasz. Zaryzykujmy jeszcze raz, postarajmy się zmienić. Nie chcę już patrzeć na opinię innych ludzi, na to co Oni uważają. To była jedna z tych słabszych chwil, kiedy się poddałam. Nie miałam siły walczyć o Nas. Wiem, nie zapomnisz o tym. A teraz? Teraz - nie spierdolmy tego, kochanie.
|
|
 |
|
A gdyby tak przestać umierać co wieczór, a umrzeć naprawdę?
|
|
 |
|
Przez jakiś czas byłam cholernie szczęśliwa. Miałam wszystko czego potrzebowałam. Miałam Ciebie i przyjaciół na których zawsze mogłam liczyć. Jednak jak już się wali to wszystko. Odszedłeś. Ja odcięłam się od wszystkich, więc po woli traciłam kolejnych przyjaciół. Nowa droga życia, nowe wyzwania, a ja nie mam siły iść dalej. Zaliczam upadek za upadkiem i nie mam już siły wstawać i iść z podniesioną głową. Straciłam wiarę i nadzieję.
|
|
|
|