 |
http://bursztynowadziewczynka.wrzuta.pl/audio/2tcvlIfWO83/jaroslaw_wasik_-_nastroje >> Cały dzień nuciłam tą piosenkę. Starałam się w ludziach odnaleźć kolory. Kolory ich humoru, istnienia, wszystkiego. Rozkładam ludzi na malutkie cząsteczki i analizuję wszystko. Może nie długo będę to rysowała? Unicestwiam teorie istnienia, szukam w sobie magii. Kocham swoją inność.
~Powoli rozpracowuję ludzi.~ Nie jestem lekarzem dusz, ani niszczycielem ludzkiego ego. Jednak nasze istnienie, jako ludzi, staję się rutyną.
|
|
 |
Czasami czuję że nie pasuję do otaczającej mnie rzeczywistości. Powinnam się urodzić wcześniej o kilka stuleci. Gdzie seks nie byłby tak powszechnie tolerowany, w dzisiejszych czasach jest on dosłownie wszędzie. Nie mam tu już na myśli mediów, bo przecież trzeba czymś przykuć uwagę widza, a najlepszym na to sposobem jest jakaś... | by sylus
Drogi Aniele, coś przygarnął mnie niepewnie do serca. Ze strachem w oczach czy podołam, czy warta jestem każdej sekundy zainteresowania. I mimo wad moich tak wielu i muru, który wybudowałam wokół siebie, pozwoliłeś. Wniknąć do swojego świata.
Aniele, zabraniałeś mi zamykać się przed Tobą, kruszyłeś mur cegła po cegle. Wątpliwości?...
czytaj więcej
Syluś 17/03/2010 21:36:47 [komentarzy 4] Komentuj
|
|
 |
A teraz przytul mnie tak po prostu. Żeby nie bolało...
|
|
 |
Teraz chyba rozumiem, po co jest cały tydzień: po to, żebym miał czas wypocząć po trudach niedzieli.
|
|
 |
A jednak lepiej być samotną, niż niemile widzianą.
|
|
 |
Miłość jest jak tama. Jeśli pozwolisz, aby przez szczelinę sączyła się strużka wody, to w końcu rozsadza ona mury i nadchodzi taka chwila, w której nie zdołasz opanować żywiołu. A kiedy mury runą, miłość zawładnie wszystkim. I nie ma wtedy sensu zastanawiać się, co jest możliwe, a co nie, i czy zdołamy zatrzymać przy sobie ukochaną osobę. Kochać – to utracić panowanie nad sobą.
|
|
 |
Tak, kocham cię. Bardziej niż wczoraj i mniej niż jutro.
|
|
 |
wydawali się być idealna parą.
|
|
 |
Krąży, granatowe epicentrum. Brak mi słów na moją codzienność. To chyba ostatni wpis w dniu dzisiejszym, muszę zmienić swój sposób bycia. Kolejna porcja zabarwionej prozy w moim wykonaniu jutro. Trzymajcie się :)
|
|
 |
Znów do mnie zmierza, granatowa kreatorka wyobraźni. Osacza swoim złym kolorem moje niebo. Nie wie jak zaatakować, szuka w sobie czegoś wyrafinowanego, atrakcyjnego, niewinnego, a zarazem ostrego i przerażającego. Przyjdź, jeżeli musisz. Obyś tylko przyszła w dzień, burzo...
|
|
 |
Jak mi napiszesz sms'a, żebym wpadła do Ciebie na kawę, to przyjdę wcześniej niż raport.
|
|
|
|