 |
|
Wiesz, mam dość obłudy, której sens ciężko ogarnąć.
|
|
 |
|
wlaśnie nadszedl czas zeby z prawda sie pogodzic
|
|
 |
|
tak naprawdę to powinienes czytac dzisaj moj testament
|
|
 |
|
to jest tak silne, znów tak mocno tego chcę.
|
|
 |
|
między poezją a światem trwam.
|
|
 |
|
przeszłość oddzielić grubą kreską.
|
|
 |
|
smutne miejsce. noc witano tu krzykiem.
|
|
 |
|
pamietaj dzieciak , pomogą ci tylko najblizsi
|
|
 |
|
na stosie słów płoną obietnice / eiiuzalezniasz
|
|
 |
|
czemu ciągle oddycham chociaż świat się dla mnie skończył ?
|
|
 |
|
"A ty co ? Wróżysz nam chuju marny koniec ? Możesz mieć pewność, zatańczę na twoim grobie!!"
|
|
 |
|
' Dosyć ! Spójrz mi w oczy, wiesz przecież , nikt mi tego nie dał, nikt mi tego nie zabierze .'
|
|
|
|