  |
obieranie cebuli jest genialne. możesz płakać do woli i nikt nie będzie zadawał pytania co się stało, a Ty nie zmieszasz się przy odpowiedzi.
|
|
  |
w moim świecie: szpilki wymieniam na oldschoolki, sukienki na duże t-shirt, spódniczki na szorty, tipsy na kolorowy lakier, różowy makijaż na czarny, solarkę na naturalny, eliksir piękności na piwo, koronę na full-cap'a, berło na fajkę. i nie chodzę na słłłitt party, tylko na ostre melanże..
|
|
  |
są ludzie, którzy wielbią śliskie leginsy, różowe tuniki i namiętne rajstopy. u nich bogiem jest Pectus, a Farna królową. są ludzie, którzy w szafie na pęczki mają dresów. dla nich, dla nas bogiem, jest Peja, Pih, Słoń, Eldo, rap nałogiem..
|
|
  |
mam jasne cele. wytatuować dwa czarne kruki na łopatkach, zgwałcić Słonia, odciąć Tede'go od słońca, napić sie wódki z Pihem, przybić 'piątkę' Chadzie, wyżalić się Ostremu, wyjarać blanta z Hemp Gru, podłożyć bombę wraz z Firmą pod komisariat, skoczyć na bungee z Pezetem śpiewając 'Spadam', pójść na waksy ze Śliwą, zrobić słiiit focie z Guralem, zagrać w teledysku Soboty, spotkać się z Masseyem, powiedzieć Shellerowi jak bardzo go wielbię, poodpieralać z Onarem, ruszyć w miasto z PTP, z Hifi Bandą powspominać to co było dawniej, doświadczyć życia na ulicy z Peją i w końcu, gdy już wszystkiego będę mieć dość.. zamontować dwa subwoofery w trumnie i jednym strzałem rozjebać sobie łeb, po to by pobujać sie w rytm bitu, w którym zaraz na żywo będzie można usłyszeć głos Magika.
|
|
  |
nasze plany są wielkie. wspólne mieszkanie, bycie szczęśliwym, ślub, dwójka dzieci.. co z tego, że mamy dopiero 17 lat?
|
|
  |
a dziś? uśmiecham się tylko emotikonami.
|
|
  |
najgorsze jest tęsknic za kimś, kogo widzisz codziennie.
|
|
  |
siedząc na murku, paląc kolejnego papierosa i słuchając debilnych tłumaczeń, już byłego, chłopaka zobaczyła swojego brata, który szedł w ich stronę. 'o kurwa'. powiedziała do siebie łapiąc się za głowę. momentalnie wstała, ale nie zdążyła nic zrobić, bo jej były już leżał na ziemi i zwijał się z bólu. 'o chuj Ci chodzi?!' krzyknął do jej brata. 'czyś Ty, kurwa, kiedyś ją widział z fajką w dłoni?' jęknął tylko. 'no odpowiedz!'. dostał kolejnego kopa. 'nie widziałem.' wypluł krew. 'to, kurwa przez Ciebie. a ja nie lubię, jak moja siostra pali. więc ją ładnie przeprosisz, a ona już nigdy nie weźmie tego świństwa do ust. 'podniósł się trzymając za szczękę. 'chyba sobie kpisz.' powiedział jej eks z aroganckim uśmieszkiem. i znów znalazł się z mordą przy betonie. odciągnęła brata z krzykiem. 'już! zostaw go, nie warto!' wyrwał się i znów go kopnął. 'nie warto!' ryknęła na cały głos. ludzie zaczęli się zbiegać. 'nie masz, kurwo, życia.' syknął do niego jej brat, a siostrę mocno przytulił.
|
|
  |
moim głównym wakacyjnym planem jest zapomnieć o Nim. mam nadzieję, że będzie łatwiej, kiedy nie będę go widziała codziennie w szkole.
|
|
  |
i słuchając jednego z kawałków Hifi Bandy zrozumiała, że nie warto. wstała, wyłączyła mp4 i zapomniała. przestała go kochać i zaczęła budować wszystko od nowa.
|
|
  |
na głośnikach OSTRY, który w miarę pomaga uporać jej się z jego codzienna obojętnością..
|
|
  |
szłam dzisiaj z najlepszym kumplem ze szkoły. przytulił mnie, ale tak jak siostrę. szliśmy tak, śmiejąc się głośno. nagle, zobaczyłam cię nadchodzącego z naprzeciwka. patrzyłeś, patrzyłeś i napatrzeć się nie mogłeś. stać cię tylko było na ciche 'cześć'. wieczorem na gadu, tak jak nie pisałeś od 3 miesięcy, tak dzisiaj napisałeś. 'fajna z was para' - przeczytałam. już miałam napisać, że jesteśmy tylko przyjaciółmi, ale tylko się uśmiechnęłam i wysłałam 'tak , dzięki'. a myśl sobie.
|
|
|
|