  |
- a ty co zakochałaś się?- eee.. babciu skąd takie pytanie?- bo coś nie pyskujesz.
|
|
  |
NIGDY nie lizałam nikomu dupy. za to Ty robiłaś to już każdemu, w obydwóch znaczeniach tego słowa, szmato.
|
|
  |
- kto mi zapierdolił szczęście?
- ta szmata po lewej, kochanie.
|
|
  |
ty chuju! zdradziłeś mnie z tą suką! jebana Barbie. jakby jej, kurwa, Ken nie wystarczał! - krzyknęła pięcioletnia dziewczynka i rzuciła misia na ziemię.
|
|
  |
powiedz tej swojej dziuni, że jak jeszcze raz sie krzywo popatrzy na mnie to tak ją uszkodzę, że bedzie mogła co najwyżej zrobić dubbing w pornosie bo z takim ryjem to nikt jej przed kamerką pierdolić nie będzie.
|
|
  |
chłopaku, ty się ogarnij! kogo ty w końcu kochasz mnie czy ją? bo widzę, że 'skarbie' to do obu pisałeś.
|
|
  |
proszę bardzo zdziry. on jest wasz, już go nie kocham.
|
|
  |
a jego głos stał się moją ulubioną melodią, przebił pezeta, ostrego, onara, palucha, sobote, vixena, zdr, i wszystkich innych razem wziętych.
|
|
  |
olej szkołę, naukę, spanie. zakochaj się. chyba wolisz za kilkanaście lat wspominać cudowne chwile z brązowookim brunetem, niż nocną naukę matematyki?
|
|
  |
nie jestem taką grzeczną dziewczynką jak myślisz i muszę się teraz przyznać, że uwielbiam gdy trzymasz dłoń na mojej pupie lub biodrze i mocno mnie do siebie tulisz przy tym czule całując.
|
|
  |
nie odpowiada mi ułożony, dobrze uczący się chłopczyk. nie kręcą mnie umięśnieni kozacy. nawet nie zerkam na metala w glanach i długich włosach. oko zawieszę na skejcie, w mega luźnych ciuchach. spojrze też na opalonego bruneta. a najbardziej kręcą mnie skurwiele z aroganckim głosem i wredną miną - nic nie poradzę, taka jestem.
|
|
  |
kocham tylko trzech mężczyzn. mojego tatę, mojego brata i mojego przyjaciela. bierz z nich przykład kurwa i zrób tak, żebym mogła Cię tu wymienić jako czwartego mężczyznę.
|
|
|
|