 |
WYPIERDALAĆ Z TYMI CAŁYMI ACTAMI, CHUJAMI MUJAMI.
|
|
 |
Zobaczyłem ją po raz pierwszy od naszego rozstania. nie wierzyłem że ktoś może się aż tak zmienić a jednak okazało się to możliwe... Nie była już niewinną brunetką jak kiedyś, teraz bardziej przypominała zwykłą ulicznicę. Jej rozczochrane włosy, rozmazany makijaż to nic w porównaniu do jej niegdyś pięknych oczu w których dziś jest tylko pustka. Siedząc na podłodze trzymała w jednej ręce zapalonego papierosa a w drugiej butelkę z wódką. nawet nie była w stanie zapanować nad drganiem dłoni a co dopiero nad obłędem w jaki popadała. Wkurzyłem się za to co ze sobą zrobiła i rzucając ze zdenerwowania przypadkowymi przedmiotami uświadomiłem sobie że to przeze mnie to wszystko się stało. Obiecałem ją chronić, być przy niej a odszedłem jak zwykły tchórz zostawiając ją samą z problemami.
|
|
 |
ja nadal czuje dume wiesz dlaczego doszedłem tutaj sam, nie dałeś mi niczego. / Młody M ♥
|
|
 |
nie rozumiem, ludzi którzy odchodzą z dnia na dzień z naszego życia. bo żeby kogoś zostawić trzeba nie mieć uczuć prawda ?! / kochanie_wypierdalaj ♥
|
|
 |
nie są możliwe już happy endy wszystko jest jasne, pierdol to biegnij. / PIH DRNR2 ♥
|
|
 |
odchodzisz i masz w chuju co za sobą zostawiasz. / kochanie_wypierdalaj ♥
|
|
 |
Zamknij oczy i wyobraź sobie nas. Mnie w kolorowej sukience do kolan biegnącej gdzieś w dal po polanie pełnej stokrotek i siebie czule patrzącego na moją postać. Słyszysz nasz śmiech? Jest on tak niewyobrażalnie szczery.. tworzy między nami niewidoczną więź i wiesz co? to wszystko nam sie podoba. zbliżamy się do siebie. tonę w twoich objęciach i smakuję twoich różowych ust. W tym wszystkim jest tyle szczęścia szkoda tylko że to jest jedna wielka fikcja.
|
|
 |
znów poczułam ten niewyobrażalny ból, cierpiałam fizycznie i może to jest trochę masochistyczne, ale dobrze mi było z tym bo chociaż na chwilę mój umysł mógł odpocząć od tej udręki.
|
|
 |
Usiadła na parapecie jak co dzień, ale tym razem coś się zmieniło i nie chodziło tu o zimną herbatę. Po raz pierwszy od dawna poczuła pustkę, którą przez tak długi czas wypełniał jej ukochany... a teraz już go nie ma, całe szczęście uciekło nie zostawiając po sobie śladu, to smutne, ale tak właśnie kończy się miłość.
|
|
 |
Nie umiałam go okłamać bo co miałam powiedzieć? że kocham innego skoro moje serce wiedziało co innego? Zresztą nawet by w to nie uwierzył bo zawsze widział w moich oczach, w moim zachowaniu jak bardzo go kocham i że wszystkie dni bez niego przeradzają się w lata udręki. Tak miłość niszczy ludzi, niszczy dusze, zniszczyła mnie.
|
|
 |
Nigdy nie myl miłości z pożądaniem. Taka pomyłka może nie tylko zrodzić mnóstwo kłopotów, ale też może zniszczyć tobie i innym życie.
|
|
|
|