 |
Nie mogę tego znieść Mówię ci, że wina jest w twoich oczach
Nienawidzę tego, co mi zrobiłeś
Czym się przez ciebie stałam
Brak snu obliczem nocy
|
|
 |
' (...) tańczyłem z paroma przypadkowymi dziewczynami, a potem - z Tobą i przypadkowość skończyła się, bo przecież byliśmy tamtej nocy umówieni od lat. '
|
|
 |
zawsze kiedy się komuś spodobała, rozpuszczała włosy, żeby go nie zawieźć.
|
|
 |
nie obracaj się proszę, nie chce zepsuć sobie wyobrażenia Ciebie. dlatego patrzę na Ciebie tylko kątem oka, żeby nie móc Cię zdradzić.
|
|
 |
Gdyby przypadło ci przyjść na mój pogrzeb, załamałby ci się pod nogami grunt? Dostając informacje, że kilka minut temu moje serce zwyczajnie przestało bić, upuściłbyś kubek gorącej kawy, osuwając się przy ścianie w dół? Krzyczałbyś i uderzył pięścią w ścianę, by zabić rozrywający ból? Wpadłbyś w atak furii demolując mieszkanie, kalecząc przy tym swoje dłonie od rozbitego szkła? Biorąc do ręki bluzę, wybiegłbyś z mieszkania po wódę, żeby ukoić ból? Wypaliłbyś całą paczkę papierosów, kręcąc przecząco głową, że to nie prawda, że to tylko głupi sen? Nie wierzyłbyś? Nie mógłbyś się z tym pogodzić? Oszalałbyś z tęsknoty do mnie? Szybo zapomniałbyś jaki mam kolor oczu i jak szybko biło mi serce? Rzuciwszy na mój grób białą róże w delikatnym płaczu nieba i zrywającym się wietrze, pożegnałbyś się? Odchodząc, potrafiłbyś dalej żyć, po prostu, jak gdyby nigdy nic? Żyć jak do tej pory. Normalnie. Potrafiłbyś? | fumik
|
|
 |
Boję się, że przestanie się o mnie starać, że zrezygnuje, bo tak trudno mnie zrozumieć, bo jestem taka uparta i taka trudna.. | 59sekund
|
|
 |
Chodź i bądź moim problemem.
Wcale nie będę przed Tobą uciekać ani próbować Cię rozwiązywać.
Byłbyś najsłodszym zakłopotaniem moich myśli
|
|
 |
Nieważne, jak mocno się odbijasz, nieważne jak wysoko wzlatujesz, nigdy nie uda ci się zrobić pełnego obrotu...
|
|
 |
Oddychaliśmy jednym powietrzem, a dziś nie możemy ze sobą rozmawiać nawet o pogodzie.
|
|
 |
Wydaje mi się, że jesteśmy nierozłączni... Że to po prostu już się stało i że tak będzie zawsze. Że jeśli nawet zostanę zapisem w Twojej pamięci, jakąś datą, jakimś wspomnieniem, to i tak będzie to powrót do czegoś, co się tak naprawdę nie odłączyło. Po prostu się przesunęło na koniec kolejki osób istotnych
|
|
 |
Bo jak długo można tęsknić za człowiekiem, o którym wiesz, że już nigdy do ciebie nie wróci?
|
|
 |
Więcej nie wiem i nie pytaj mnie o to już,
Czy w ogóle cokolwiek i czy między nami jest magiczne coś tam.
Zmieńmy level, poukładam go z Twoich ust,
Nie będziemy się pytać żadnych mądrych głów czy tak wypada i można.
|
|
|
|