 |
|
Możesz mi Go zabrać , ale razem z życiem.
|
|
 |
|
Pamiętaj, tylko Ty znaczysz zajebiście wiele
|
|
 |
|
i za każdym razem mam łzy w oczach, gdy uświadomię sobie, że nic nie znaczę dla Ciebie.
jest to chyba najgorsze uczucie jakie doznałam w swoim popapranym życiu.
życzę Ci, abyś nigdy nie musiał przeżywać tego.
|
|
 |
|
Często zastanawiam się, czy to wszystko ma sens. Nie wiem dlaczego, ale chcę to ciągnąć dalej. Nie Potrafię przestać. Niby Było i się skończyło, ale ja o tym nie zapomniałam. Siedzi w mojej głowie, lecz o tym nikomu nie potrafię powiedzieć. Z dnia na dzień staje się to coraz bardziej przytłaczające. Cały czas mam wrażenie jakby to stało się wczoraj. Tak samo boli, te same emocje mną rządzą, tak samo się boję. Z jednej strony czuję się za to wszystko odpowiedzialna, a z drugiej... no właśnie. Z drugiej nie ma nic. Pustka- czarna dziura. [...] Łzy coraz częściej płyną po policzkach, sny co były bajkowe stały się szczególnie bezlitosne. Bez uczuć, jakiegokolwiek meritum. Chciałabym, abyś przyszedł i zabrał mnie stąd. Zabrał tam gdzie wszystko jest bez znaczenia.
|
|
 |
|
Przytulił ją . poczuła się bezpiecznie i to ją zabijało , bo wiedziała , że nie może mu zaufać , że nigdy nie będą razem .
|
|
 |
|
Siedziała przed klubem bawiąc się zapalniczką, a w ustach trzymając nieodpalonego jeszcze papierosa.
Nagle podszedł do niej i gwałtowanie zabrał jej fajkę . Wstała od razu, stojąc od Niego z jakieś kilka centymetrów.
żądała by oddał jej papierosa, lecz On tylko uśmiechał się wrednie.
Po kolejnych próbach odzyskania jej własności w końcu nie wytrzymała mówiąc
'nie obchodzę Cię już, więc chuj Cię obchodzi czy moje płuca będą całe czy dziurawe?'.
Popatrzył na nią zamurowanym wzrokiem. Wyrwała fajkę i odchodząc dodała ' wystarczy , że serce już pocharatałeś'
|
|
 |
|
dziś jest tym jutrem, którego nie chciałam wczoraj
|
|
 |
|
nie pytaj mnie dlaczego. tutaj chcesz czy nie, wciąż uchodzisz za winnego
|
|
 |
|
tu sam sobie nie ufasz a co dopiero komuś
|
|
|
|