 |
|
i wcale nie widzisz już mnie, widzisz tylko zarys człowieka , który pozostał po stracie Ciebie / emptej
|
|
 |
|
Nie mów, jak bardzo mnie kochasz. Spraw, bym w to nigdy nie zwątpiła.
|
|
 |
|
a ja wolę być dla Ciebie nikim, niż być podobna do Niej, i przywracać Twoje ulubione wspomnienia właśnie z Nią w roli głównej. / veriolla
|
|
 |
|
odchodziłam , wierząc że złapie mnie za rękę , że karze mi zostać.
|
|
 |
|
i żeby nie było , to nie chodzę tam ze względu na niego . i nie dla tego , że jest to jego miejscówka . wcale nie chce go spotkać , nie chce go widzieć , słyszeć , a co najważniejsze nie chce czuć jego obecności. nie mam ochoty kolejny raz tego przeżywać , już i tak wspomnienia zżerają moją słabą psychikę. wiem, narażam się , ryzykuję. ale on mówił , że bez ryzyka życie nie ma sensu.
|
|
 |
|
podejdź bliżej tu i teraz chwyć mnie za ręce, niech będzie pięknie , ogarnijmy ten bałagan.
|
|
 |
|
w życiu chodzi o to, aby po upadku podnieść dupę i iść dalej. [?]
|
|
 |
|
Było coś po 2 w nocy. Skulona siedziałam na parapecie okna,
a silny wiatr rozwiewał pukiel moich włosów.
Moje dłonie mocno ściskały kostki, a usta przylegały do kolan.
Policzki nasiąknęły gorzkimi łzami, a oczy szczypały mnie od drobinek tuszu,
który przedostał się do spojówki. I właśnie w tamtym momencie nie zależało
mi na niczym, dosłownie wszystko miałam gdzieś. nie obchodziło mnie co się ze mną stanie.
Wtedy miałam ochotę zniknąć z tąd na zawsze, przestać czuć ten cholerny ból w klatce piersiowej, który z każdą minutą było silniejszy.
|
|
|
|