|
CZEŚĆ, HEJ, ŻYJECIE?
Nie było mnie tu 2 lata. Tak wiele się zmieniło.. Ale kiedy w końcu po stu nieudanych próbach w końcu się zalogowałam i zobaczyłam te wszystkie liczby obserwujących, wpisów, wizyt. Zamarłam. Jak wiele tu pozostawiłam. Pozostawiłam siebie tak po prostu. Lecz nie tylko ja.
Jeżeli mnie obserwujecie i nadal tu jesteście zostawcie po sobie chociażby komentarz.. Chciałabym wiedzieć ile z Was jest nadal wierne naszemu w pewnym sensie domu, jakim było moblo.
|
|
|
- Coś w tym jest,że przyjaciół się trzyma z daleka od swojego życia. Wtedy masz w nim mniej problemów..
|
|
|
Nadal nie mogę uwierzyć w to jaką bajkę przeżywam od prawie trzech lat. Ciągle zastanawiam się czy to wszystko nie jest tylko pięknym snem, z którego zbudzę się z krzykiem a moje oczy nie będą wypełnione po brzegi łzami. Nadal nie mogę uwierzyć, że zjawił się ktoś kto chce przeżyć ze mną resztę życia. Założyć rodzinę, kupić psa i mieć swój kąt na ziemi. Cięgle nie dowieżam w lśniący na palcu diamencik i w to, że za kilkanaście dni będę tą kobietą, która wstanie rano z uśmiechem na ustach i będzie wiedziała w co się ubierze! Każdego ranka sprawdzam czy symbol Naszej miłości nie zniknął czy... nadal tam jest.. Jestem szczęściarą. Mając Jego - mam dozgonną miłość, poczucie bezpieczeństwa, uśmiech na twarzy i łzy radości. Nie siedzę już wieczorami wtulona w poduszkę z paczką chusteczek. Teraz każdego wieczora i każdej nocy słyszę to cudowne bicie serca, rytm który potrafi mnie uspokoić w ułamku sekundy. Czuję MIŁOŚĆ. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
|
- Kiedyś, dawno temu, w sumie to jakiś rok wstecz,
wszystko było barwne, wszystko miało jakiś sens.
Ciepły spadał deszcz, każdy wiatr był przyjemnością,
noc była dla nas jak dzień, a dzień jak piękny sen.
Razem, nie osobno, zawsze dawaliśmy radę
choćby nawet świat się walił, to i tak byśmy przetrwali..
Nie było na nas mocnych, bo byliśmy najmocniejsi,
ta miłość jak bez skazy, gdzieś mieliśmy zakazy..
Ty plus ja równa sie my, my to najpiękniejsze dni,
my to nie tylko uczucia, ale wszystko co istniało,
wszystko co mi siłę dało, co mną w życiu kierowało..
Zapomniał się nasz los, poukładał nam stos kłód,
teraz już nie my, podążamy dziś osobno,
chociaż nie ukrywam tego, że lepiej mi było z tobą..
Oddając ci me serce kiedyś na twoje ręce
nikt mnie przed tym nie ostrzegł że rozbijesz je doszczętnie..
|
|
|
- Nieodwracalne słowa, potem znów wypominanie kto więcej
zniszczył, kto ranił. Wiesz to już pojebane,
ale na zmianę przez te kłótnie są uczucia stale
poprzeplatane jakby krawiec z nas tu szył ubranie...
|
|
|
- Nie wiesz co jest w mojej głowie, a więc jakim
kurwa prawem chcesz mówić o mnie cokolwiek?
Błędy bo je łatwo zauważać.. Nie powtarzaj mi kim
jestem po tych kilku smutnych prawdach.
Tak zraniłam wiele osób, nie zaprzeczam
ale może powiesz o tym ile noży mam na plecach, co?!
|
|
|
|