 |
|
Nie będę nosił cię na rękach…bo rękoma pragnę ci zapewnić najsmaczniejszy chleb,najpiękniejszą pieszczotę i najbezpieczniejsze jutro…
|
|
 |
|
Może nadszedł już czas by pogodzić się z faktem, że nawzajem robimy sobie w głowie niepotrzebny burdel i po prostu się pożegnać? // arleta787
|
|
 |
|
Czym bardziej mnie wyprowadzasz z równowagi nie dając żadnego znaku, tym bardziej idioto zaczyna mi na Tobie zależeć.
|
|
 |
|
Miałam napisać rozprawkę na temat niepewnych związków... I co jako hipotezę miałam postawić twoją osobę ?
|
|
 |
|
Opowiem Ci o moim świecie... Ma ponad 180 cm wzrostu i stawanie na palcach, by spojrzeć mu głęboko nie zdaje się na nic... Mój świat posiada czułe ramiona w których czuję się bezpieczna. Mój świat bardzo często mi robi mętlik w głowie. Mój świat jest jednym wielkim znakiem zapytania...
|
|
 |
|
Najbardziej kochamy tych, dla których nie istniejemy. | fasoolciaa
|
|
 |
|
Ludzie zawsze odchodzą, pamiętaj. Nawet nie myśl, że wrócą. Nigdy nie wrócą. Oni tylko mówią "Niedługo będę", ale to kłamstwo. Stajesz się samotny a oni zapominają Cię. Oni zawsze odchodzą. Ludzie zawsze odchodzą.
|
|
 |
|
“Jakie to dziwne… Jeszcze niedawno dziwiłam się osobom, które bez trudu zapominały o przeszłości i o nieodwzajemnionej miłości tylko po to, by znów się zakochać. Mówiłam, że nie wiedzą co to miłość… A teraz sama to robię. Zapominam o człowieku, który był dla mnie wszystkim i zastępuję go Tobą. Teraz Ty jesteś najważniejszy. Ale jesteś kolejną osobą, która nie może tego odwzajemnić…” / nullka.
|
|
 |
|
zawsze różniliśmy się od pozostałych, nie afiszowaliśmy swojej miłości innym. nie lubiliśmy złowrogich spojrzeń ludzi zwróconych na nas, nie robiliśmy niczego na pokaz. nie całowaliśmy się nigdy na środku chodnika w ruchliwym miejscu, a idąc przez miasto delikatnie trzymaliśmy się za ręce. nie rzucaliśmy się w oczy. nie chcieliśmy tego. cieszyliśmy się sobą z całych sił, nie istniało nic wokół, byliśmy tylko my, to wspaniałe uczucie i jego błyszczące, brązowe oczy. chwile szczęścia. lubiliśmy spędzać wieczory w naszych domach, czytaliśmy sobie nawzajem na głos twórczość Kinga, jedliśmy nasze ulubione porzeczkowe cukierki i po prostu napawaliśmy się swoją obecnością. zawsze byliśmy inni. a przez to tacy niezwykli. to takie nierealne.
|
|
 |
|
Chciał, aby tylko o nim myślała, gdy przeżywa radość, podejmuje decyzje, jest wzruszona lub rozmarzona. Żeby tylko o nim myślała, gdy słucha muzyki, która ją fascynuje, gdy śmieje się do łez z dowcipu lub płacze rozczulona w kinie. Chciał, aby o nim myślała, gdy wybiera bieliznę, szminkę, perfumy lub odcień farby do włosów. Żeby tylko o nim myślała na ulicy, gdy odwraca onieśmielona głowę na widok całującej się pary. Chciał być jej jedyną myślą rano, gdy się budzi, i wieczorem, gdy zasypia.
|
|
 |
|
Wczoraj gdy uczyliśmy się razem, doszło do mnie, że on jest naprawę dla mnie cenny... Przez moment wpatrywał się w niego, rozwiązywał zadania z matematyki, był taki skupiony - jak nigdy. Słodko wyglądał, siedząc na ziemi i pisząc na kolanach. Gdy tak patrzałam w jego rysy oczy, policzków i ust, nie mogłam do wierzyć, że on naprawdę siedzi obok, jest na każde moje zawołanie i nawet w tedy kiedy tego nie oczekuje. Wpatrywałam się w niego chyba z 10 minut, gdy on spojrzał na mnie i z uśmiechem powiedział. - No, jak Ci lekcje idą mała ? - w ten zerwałam się z myśli i uśmiechnęłam się, i powiedziałam - wiesz, naprawdę Cie kocham - z lekkim uśmiechem wyjawiłam. A mu zniknął uśmiech, ale pojawiła się iskierka w oku. podszedłeś do mnie, przytulił i na ucho powiedział: " Jesteś moim największym skarbem .
|
|
|
|