 |
|
Głęboko w sercu schowałem kilka wspomnień. Nie lubię rozstań, więc chyba lepiej nie znać się w ogóle
|
|
 |
|
Kocham te chwilę, kocham to miasto, kocham te momenty, kocham Ciebie, kocham każdy poranek, kocham każdy wieczór, kocham każdy dzień.
|
|
 |
|
Staram się nie myśleć o nim, o tym co teraz robi i czy odpisze, jeśli zapytam co słychać. Nie chcę zastanawiać się czy jutro go spotkam i czy zamienimy kilka słów. Próbuję zapomnieć o tym, że jest, w mojej głowie, w sercu, na wierzchu wszystkich niezałatwionych spraw. Chcę uniknąć myśli o jego oczach, uśmiechu i ruchu dłoni, kiedy gestykuluje mówiąc. Tak bardzo pragnę przestać żyć z nim, jeśli wiem, że istnieje w formie nieodwzajemnionej miłości. Chcę uciec i zapomnieć, a wtedy on pojawia się wszędzie. I uśmiecha się myśląc, że wszystko jest w porządku, a przecież znów doprowadza moje serce do bólu, znów łamie każdą z moich obietnic, by przestać żyć nim, by wpierać sobie, że on nie istnieje, by oszukiwać własne serce; znów spogląda na mnie z góry, a ja mięknę i wmawiam sobie, że nie wszystko stracone, że może kiedyś będzie mój. [ yezoo ]
|
|
 |
|
Wszystko czego chce jest mi pisane, bo wierzę w to, wszystko czego chce to tak niewiele, życie daj mi to.
|
|
 |
|
Tik tak, tik tak, wskazówka się nie cofa, tik tak, tik tak, zniknęło to co kocham.
|
|
 |
|
Znika padaka gdy obierasz cel, frontalny atak, zostań panem życia, pożegnaj nieboraka.
|
|
 |
|
Bo czuję się jakbym Cie spotkał we śnie, żadna nie błyszczy jak Ty w tym mrocznym mieście.
|
|
 |
|
Błogosławię dzień, gdy zdałem sobie sprawę, że nie jestem tutaj tylko po to żeby jarać trawę.
|
|
 |
|
Mam tak samo jak ty miasto moje a tam ludzi swych. Sprawy swoje swój projekt tu stoję mało kolorowe sny.
|
|
 |
|
Flota nie kapie z sufitu. Szacunek nie leży na chodniku.
|
|
 |
|
Pomocny dzisiaj dla mnie jak wdech tlenu. Jeśli trzymasz zemną, damy rade nic się nie bój.
|
|
 |
|
Ja pokażę ci, że jestem sześć razy lepszy od ciebie, a ty skończysz na głębokości sześciu stóp w glebie.
|
|
|
|