 |
Szukam cie, a gdy cie widzę udaje, że cie nie widzę . Kocham cię a gdy cie spotykam udaję, że cie nie kocham . Zginę przez ciebie, nim zginę krzyknę, że zginełam Przypadkiem .
|
|
 |
Prawdziwa miłość nie ma happy endu,bo ona nigdy się nie kończy .
|
|
 |
Chciałabym ,aby ktoś na złość zamknął nas w jednym pomieszczeniu ,gdzie moglibyśmy powiedzieć sobie całą prawdę
|
|
 |
Nawet te twoje cholerne "Cześć " Uszczęśliwia mnie bardziej niż głupia czekolada .Przy tobie nawet gg przestaje być zwykłym komunikatorem i zmienia śię w mój łącznik pomiedzzy ziemią a niebem .
|
|
 |
To co nasz łączy mówią na to fluidy,
Chwila, jestem jak nitro, Ty to gliceryna .
|
|
 |
Potrafiłam stać 40 minut przechodząc przez park, patrząc na miejsce gdzie się poznaliśmy, całowaliśmy, spędzaliśmy czas..
|
|
 |
Może w pewnym sensie jestem masochistką.. Uwielbiam czytać te stare wiadomości od Ciebie, w których nazywałeś mnie "Kochaniem", "Twoją Kochaną Myszką", "Skarbem", "Księżniczką".. Jak bardzo chciałeś dostać buziaka ode mnie, a ja tak cholernie się tego obawiałam.. Uwielbiałam Cię denerwować, byłeś wtedy tak bardzo uroczy, kochałam, ba! nadal kocham ten wyraz twarzy.. Gdy po raz pierwszy znalazłam się w Twoich objęciach, wiedziałam, że więcej do szczęścia mi nie potrzeba.. Lecz los miał dla mnie inny plan, w którym Ciebie już nie ma. Może jeszcze kiedyś wrócisz.. i wiedz, że będę czekać...
|
|
 |
Kiedyś Ci opowiem, jak puste były wieczory bez Ciebie, gdy za towarzystwo robiła muzyka, herbata, koc i twoje zdjęcia, powiem Ci, jak smakowały moje łzy i tęsknota, której nie dało sie opisać słowami, że nawet pomarańcze traciły smak.
|
|
 |
Ona otwiera okno na oścież podczas deszczu, a tanie wino pije prosto z butelki. Rano biega boso po trawie bo uwielbia dotyk rosy na stopach. Zasypia podczas kąpieli i uwielbia palić papierosy podczas malowania paznokci. Jest wyjątkowa. Niepowtarzalna. a nikt nie jest w stanie tego zwyczajnie, docenić
|
|
 |
Jak byłam mała oglądałam bajki i chciałam być, jak księżniczki. Wierzyłam, że któregoś dnia przyjedzie po mnie książę na białym koniu. Teraz ? Marzę tylko byś przyszedł do mnie, choćby na piechotę. Brudny, w podartych ciuchach. Chcę czuć Twą obecność .
|
|
 |
- O czym myślisz ?
- O niczym.
- Nie udawaj, wiem, że myślisz o NIM .
- Niby, dlaczego ?
- Bo nawet nie wiesz, jak łatwo można to odczytać.
Jesteś nieobecna, a w Twoich oczach widać ból.
|
|
 |
Wolę nie słyszeć od Ciebie "kocham" dopóki nie będę pewna, że mogę odpowiedzieć tym samym. W przeciwnym razie tak łatwo mogę Cię zranić własną bezmyślnością.
|
|
|
|