głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika malinowazlosnica

może i faktycznie dość mam w pracy pijanych  i napalonych gości  którzy udają zapracowanych biznesmenów  oszukując swoje żony  i rodziny  a przy tym dobrze bawią się w klubach noncych   ale ma to wszystko też swoje plusy. bo nie ma lepszych widoków  niż wywrotka nawalonego gościa ze sceny  wpadnięcie do mnie za bar  próbując pokazać mi alkohol  którego się chce   czy też kłótnia z żoną  która akurat wpadła do tego klubu. nic nie zastąpi mi litrów wylanych łez ze śmiechu  setek propozycji sponsoringu  i mnóstwa cudownych chwil  które przeżywam gdzieś pomiędzy wyjściem na sale  czy nalewaniem kolejnej tequilli w barze.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 21 listopada 2012

może i faktycznie dość mam w pracy pijanych, i napalonych gości, którzy udają zapracowanych biznesmenów, oszukując swoje żony, i rodziny, a przy tym dobrze bawią się w klubach noncych - ale ma to wszystko też swoje plusy. bo nie ma lepszych widoków, niż wywrotka nawalonego gościa ze sceny, wpadnięcie do mnie za bar, próbując pokazać mi alkohol, którego się chce , czy też kłótnia z żoną, która akurat wpadła do tego klubu. nic nie zastąpi mi litrów wylanych łez ze śmiechu, setek propozycji sponsoringu, i mnóstwa cudownych chwil, które przeżywam gdzieś pomiędzy wyjściem na sale, czy nalewaniem kolejnej tequilli w barze. || kissmyshoes

 cz.2  'moja siostra ma śliczną buźkę  i nie chciałabym by kotokolwiek  jakkolwiek naruszył ten przywilej'. dostała jeszcze kilka blach  i byłoby ich więcej  gdyby nie pedagod ściągający mnie z tej szmaty  która dała mi ogromny powód do satysfakcji  swoim strachem w oczach. takim oto sposobem wyleciałam z gimnazjum  a siostra nie miała tam już żadnego wroga   opłacało się  bardzo.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 21 listopada 2012

[cz.2] 'moja siostra ma śliczną buźkę, i nie chciałabym by kotokolwiek, jakkolwiek naruszył ten przywilej'. dostała jeszcze kilka blach, i byłoby ich więcej, gdyby nie pedagod ściągający mnie z tej szmaty, która dała mi ogromny powód do satysfakcji, swoim strachem w oczach. takim oto sposobem wyleciałam z gimnazjum, a siostra nie miała tam już żadnego wroga - opłacało się, bardzo. || kissmyshoes

 cz.1 było parę minut przed 8. stałam ze znajomymi  paląc fajkę  przed jakże cudownie rozpoczynającą tydzień   matmą z rana. spoglądałam co trochę na siostrę  która próbowała ukryć przede mną palenie  już jakoś od roku. gadałam z kumplem  gdy nagle do Iwety podeszła jakaś typiara. 'te spokojnie. widzę już Twój wzrok' powiedział kumpel  widząc jak przyglądam się sytuacji. nagle siostra dostała z pięści w twarz   wiedziałam  że nie jest w stanie się obronić. wyrzuciłam fajkę  i ruszyłam w Jej stronę  słysząc za plecami głos znajomych: 'Żaka  masz przecież naganę dyrektora'. nie interesowało mnie to. jedyną rzeczą jaka w tym momencie mnie obchodziła  była rozwalona warga mojej siotry  łzy w Jej oczach  i pewność siebie tej małej zdziry. nie pytałam o nic  bo jak zwykle działałam impulsywnie. z miejsca wyjebałam Jej z całej siły tubę w ryj  po czym pomagając Jej wywrócić się na glebę  usiadłam na Niej wypowiadając słowa  które do tej pory mam w pamięci:

koosmaty dodano: 21 listopada 2012

[cz.1]było parę minut przed 8. stałam ze znajomymi, paląc fajkę, przed jakże cudownie rozpoczynającą tydzień , matmą z rana. spoglądałam co trochę na siostrę, która próbowała ukryć przede mną palenie, już jakoś od roku. gadałam z kumplem, gdy nagle do Iwety podeszła jakaś typiara. 'te,spokojnie. widzę już Twój wzrok'-powiedział kumpel, widząc jak przyglądam się sytuacji. nagle siostra dostała z pięści w twarz - wiedziałam, że nie jest w stanie się obronić. wyrzuciłam fajkę, i ruszyłam w Jej stronę, słysząc za plecami głos znajomych: 'Żaka, masz przecież naganę dyrektora'. nie interesowało mnie to. jedyną rzeczą jaka w tym momencie mnie obchodziła, była rozwalona warga mojej siotry, łzy w Jej oczach, i pewność siebie tej małej zdziry. nie pytałam o nic, bo jak zwykle działałam impulsywnie. z miejsca wyjebałam Jej z całej siły tubę w ryj, po czym pomagając Jej wywrócić się na glebę, usiadłam na Niej wypowiadając słowa, które do tej pory mam w pamięci:

zobojętniałam. uodporniłam się na każdy telefon  każdą wiadomość i każde słowo. nauczyłam się. oagnęłam w końcu  że przecież potrafię  że jestem silniejsza   że mam ten jeden procent przewagi  w postaci samodzielności   totalnej uczuciowej samodzielności  której uczyłam się od najmłodszych lat.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 21 listopada 2012

zobojętniałam. uodporniłam się na każdy telefon, każdą wiadomość i każde słowo. nauczyłam się. oagnęłam w końcu, że przecież potrafię, że jestem silniejsza - że mam ten jeden procent przewagi, w postaci samodzielności - totalnej uczuciowej samodzielności, której uczyłam się od najmłodszych lat. || kissmyshoes

  a gdybym powiedział Ci  że strasznie podoba mi się Twoja siostra?   urwę Ci jaja  nic szczególnego.   aa  no to ten  ja się przejdę  na spacer jakiś  nie.   najlepiej by było.   z serii: nie tykaj mojej siostry   bardzo tego nie lubię     kissmyshoes

koosmaty dodano: 21 listopada 2012

- a gdybym powiedział Ci, że strasznie podoba mi się Twoja siostra? - urwę Ci jaja, nic szczególnego. - aa, no to ten, ja się przejdę, na spacer jakiś, nie. - najlepiej by było. { z serii: nie tykaj mojej siostry - bardzo tego nie lubię} || kissmyshoes

było niedzielne popołudnie. wymęczeni  po całym tygodniu pracy położyliśmy się z Michałem na kanapie  nie mając nawet sił na to  by otworzyć piwo. 'dawno nie dostałem takiego wycisku'   wydukał  poprawiając sobie poduszkę pod głową. 'noo. jedyne na co mam siłę  to doczłapać się do łóżka' odpowiedziałam. 'patrz jesteśmy jakimiś pieprzonymi robolami.pracujemy cały tydzień  a później umieramy' powiedział Michał. uśmiechnęłam się  w Jego kierunku  wstając z kanapy. 'przecież przyjechaliśmy tu po nowy start tak?' zapytał. 'nie wiem jak Ty  ale ja czuję  że wygrałam lepsze życie'   powiedziałam  z uśmiechem na ustach. 'bez przyjaciół  i faceta?' zapytał. rozbiegłam się w Jego kierunku  i rzucając się na Niego dodałam:' jak bez przyjaciół? mam przy sobie Ciebie. a facet? i tak kiedyś Cię usidlę robisz zbyt dobre obiady bym mogła Cię wypuścić z rąk'  po czym pocałowałam Go w czoło udając się na misję: 'sen  w końcu'.    kissmsyhoes

koosmaty dodano: 21 listopada 2012

było niedzielne popołudnie. wymęczeni, po całym tygodniu pracy położyliśmy się z Michałem na kanapie, nie mając nawet sił na to, by otworzyć piwo. 'dawno nie dostałem takiego wycisku' - wydukał, poprawiając sobie poduszkę pod głową. 'noo. jedyne na co mam siłę, to doczłapać się do łóżka'-odpowiedziałam. 'patrz,jesteśmy jakimiś pieprzonymi robolami.pracujemy cały tydzień, a później umieramy'-powiedział Michał. uśmiechnęłam się, w Jego kierunku, wstając z kanapy. 'przecież przyjechaliśmy tu po nowy start,tak?'-zapytał. 'nie wiem jak Ty, ale ja czuję, że wygrałam lepsze życie' - powiedziałam, z uśmiechem na ustach. 'bez przyjaciół, i faceta?'-zapytał. rozbiegłam się w Jego kierunku, i rzucając się na Niego dodałam:' jak bez przyjaciół? mam przy sobie Ciebie. a facet? i tak kiedyś Cię usidlę,robisz zbyt dobre obiady bym mogła Cię wypuścić z rąk', po czym pocałowałam Go w czoło udając się na misję: 'sen, w końcu'. || kissmsyhoes

Nawet rodzice nie potrafili mi nigdy niczego narzucić więc nawet nie licz na to że tobie się powiedzie   nacpanaaa

koosmaty dodano: 20 listopada 2012

Nawet rodzice nie potrafili mi nigdy niczego narzucić więc nawet nie licz na to że tobie się powiedzie / nacpanaaa

Fajnie jest mieć kogoś kto przyniesie Ci herbatę z sokiem malinowym gdy leżysz chora w łóżku.Kto przypomni Ci o godzinie zażycia antybiotyku i wydrze się na ciebie że zbyt cienko się ubrałaś. Fajnie jest mieć kogoś kto da Ci swoją bluzę w jeden z chłodniejszych letnich wieczorów.Fajnie jest mieć kogoś do kogo możesz przytulić się w środku nocy bez żadnego konkretnego powodu.Fajnie jest mieć kogoś z kim możesz pokłócić się o byle gówno na kogo możesz zwalić nie wyjęte naczynia ze zmywarki czy pustą lodówkę. Fajnie jest mieć kogoś kto martwi się o Ciebie gdy nie odbierasz telefonu bo kolejny dzień z rzędu zapiłaś z kolegami.Fajnie jest mieć kogoś kogo zapach czujesz na sobie bez przerwy i za kim tęsknisz gdy nie widzicie się kilka godzin.Fajnie jest mieć Ciebie   naprawdę fajnie .   nacpanaaa

koosmaty dodano: 20 listopada 2012

Fajnie jest mieć kogoś kto przyniesie Ci herbatę z sokiem malinowym gdy leżysz chora w łóżku.Kto przypomni Ci o godzinie zażycia antybiotyku i wydrze się na ciebie że zbyt cienko się ubrałaś. Fajnie jest mieć kogoś kto da Ci swoją bluzę w jeden z chłodniejszych letnich wieczorów.Fajnie jest mieć kogoś do kogo możesz przytulić się w środku nocy bez żadnego konkretnego powodu.Fajnie jest mieć kogoś z kim możesz pokłócić się o byle gówno,na kogo możesz zwalić nie wyjęte naczynia ze zmywarki czy pustą lodówkę. Fajnie jest mieć kogoś kto martwi się o Ciebie gdy nie odbierasz telefonu bo kolejny dzień z rzędu zapiłaś z kolegami.Fajnie jest mieć kogoś kogo zapach czujesz na sobie bez przerwy i za kim tęsknisz gdy nie widzicie się kilka godzin.Fajnie jest mieć Ciebie , naprawdę fajnie . / nacpanaaa

Jesteśmy młodzi   możemy wszystko   mamy do tego pełne prawo.Mamy prawo upijać się do nieprzytomności w przydrożnych knajpach i wciągać to gówno nosem.Możemy siedzieć całymi dniami ujarani i napełniać wiadro w przerwie między kończeniem konsumpcji jednej pizzy a zamówieniem drugiej.Mamy prawo czuć obce ręce w swoich majtkach pieprzyć się nie wiadomo gdzie   nie wiadomo z kim   nie mając pojęcia jak do tego doszło.Możemy gubić godność co sobotę mieszać wódkę z cocaina i wić się w dyskotekowych klatach.Możemy zaczynać melanż od 9 rana popijając tanie wino prosto z kartonu i tracić na to całą swoją kasę.Możemy budzić się naćpani na drugim końcu miasta i czuć się z tym dobrze.Możemy przyjmować tyle związków chemicznych ile tylko jesteśmy w stanie.Możemy też rozbijać samochody i odpływać po kwasie.Żyjemy jak chcemy tak były od zawsze. Więc z bastuj bo nie umoralnisz nas z dnia na dzień   nacpanaaa

koosmaty dodano: 20 listopada 2012

Jesteśmy młodzi , możemy wszystko , mamy do tego pełne prawo.Mamy prawo upijać się do nieprzytomności w przydrożnych knajpach i wciągać to gówno nosem.Możemy siedzieć całymi dniami ujarani i napełniać wiadro w przerwie między kończeniem konsumpcji jednej pizzy a zamówieniem drugiej.Mamy prawo czuć obce ręce w swoich majtkach,pieprzyć się nie wiadomo gdzie , nie wiadomo z kim , nie mając pojęcia jak do tego doszło.Możemy gubić godność co sobotę,mieszać wódkę z cocaina i wić się w dyskotekowych klatach.Możemy zaczynać melanż od 9 rana popijając tanie wino prosto z kartonu i tracić na to całą swoją kasę.Możemy budzić się naćpani na drugim końcu miasta i czuć się z tym dobrze.Możemy przyjmować tyle związków chemicznych ile tylko jesteśmy w stanie.Możemy też rozbijać samochody i odpływać po kwasie.Żyjemy jak chcemy,tak były od zawsze. Więc z bastuj bo nie umoralnisz nas z dnia na dzień / nacpanaaa

było około dwunastej  kiedy wracałam z klubu  zalewając się łzami . był z nią  z tą  którą żywię odwiecznie nienawiścią  której nie znoszę do potęgi entej . wyciągnęłam z torebki komórkę  i ledwo co odnalazłam jego kontakt . odebrał po chwili . z oddali dochodził odgłos głośnej muzyki  po czym dobiegł mnie komunikat  zaraz wracam  kierowany do znajomych . odczekałam jakieś pół minuty  kiedy usłyszałam jego głos w słuchawce  tym razem przemawiający do mnie .   mała  jest sobota  panny czekają  a mój chuj domaga się pieszczot   powiedział . pokręciłam z niedowierzaniem głową .   zastanawiam się po prostu  czy z czasem zapomnę . chciałam wiedzieć  jak długo kocha się skurwieli  oraz czy istnieje jakaś recepta na tęsknotę   wydukałam  przez łzy .   skończyłaś ? miłej nocy  piękna   odrzekł z szyderczym śmiechem  rozłączając się .

koosmaty dodano: 19 listopada 2012

było około dwunastej, kiedy wracałam z klubu, zalewając się łzami . był z nią, z tą, którą żywię odwiecznie nienawiścią, której nie znoszę do potęgi entej . wyciągnęłam z torebki komórkę, i ledwo co odnalazłam jego kontakt . odebrał po chwili . z oddali dochodził odgłos głośnej muzyki, po czym dobiegł mnie komunikat "zaraz wracam" kierowany do znajomych . odczekałam jakieś pół minuty, kiedy usłyszałam jego głos w słuchawce, tym razem przemawiający do mnie . - mała, jest sobota, panny czekają, a mój chuj domaga się pieszczot - powiedział . pokręciłam z niedowierzaniem głową . - zastanawiam się po prostu, czy z czasem zapomnę . chciałam wiedzieć, jak długo kocha się skurwieli, oraz czy istnieje jakaś recepta na tęsknotę - wydukałam, przez łzy . - skończyłaś ? miłej nocy, piękna - odrzekł z szyderczym śmiechem, rozłączając się .
Autor cytatu: ansomia

zapach osiedla i ich towarzystwo dla takich chwili można by oddać wszystko   nacpanaaa

koosmaty dodano: 17 listopada 2012

zapach osiedla i ich towarzystwo dla takich chwili można by oddać wszystko / nacpanaaa

Sentyment do pewnych miejsc  zdjęć  bitów  do szybkich 'numerków' w aucie  desperadosa  koszulek z nadrukami  kolczyków  pewnego Poznańskiego klubu i pewnych ludzi. Tyle mi zostało z tamtego życia.   zmojejperspektywy.

koosmaty dodano: 17 listopada 2012

Sentyment do pewnych miejsc, zdjęć, bitów, do szybkich 'numerków' w aucie, desperadosa, koszulek z nadrukami, kolczyków, pewnego Poznańskiego klubu i pewnych ludzi. Tyle mi zostało z tamtego życia. / zmojejperspektywy.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć