 |
Świat po prostu istniał. Papierosy -
po dwadzieścia centów paczka, tak samo
galon benzyny. Seks - owinięty w gumę
i metafizyczne skrupuły pod nazwą
rycerskość...
Psychologia - rzecz istniejąca w głowie. Abstrakcje
chwytały nas w mieszkaniu; żyć warto było
tylko na własną rękę; wreszcie -
najgorszy rys w tym opisie -
nie wiedzieliśmy, że jesteśmy pokoleniem.
|
|
 |
Niektórzy ludzie zostawiają po sobie ładnie wyglądające blizny, ale w pewnym momencie pojawia się osoba, która wchodzi pod naskórek, tkankę i narządy. Czujesz ją w kościach i będziesz czuł aż do momentu, kiedy do końca zobojętniejesz i zamilkniesz. Czasem, kiedy leżysz zwinięty w gęstej nocy, jest mrowieniem na kręgosłupie jak delikatny dotyk warg wzdłuż krzyża. To bardzo piękne, ale wyniszczające tortury; nie zaśniesz już więcej...
|
|
 |
- Gdybyś miała umrzeć co byś chciała jeszcze zrobić? - Pocałować go choć raz, tylko tyle.
|
|
 |
Możemy się krzywdzić - to dowód miłości.
|
|
 |
To nic złego, bać się co będzie dalej.
|
|
 |
Obojętność dotyka najbardziej.
|
|
 |
Gdyby mój tata wiedział ile przez Ciebie płacze, zajebałby Cię.
|
|
 |
Czuję, że umieram. Ze wszystkiego... z samotności, z miłości, z rozpaczy, z nienawiści. Ze wszystkiego, co może mi zaoferować ten świat.
|
|
 |
Przepraszam. Muszę się zakochać. Potrzebuję kogoś kto będzie mnie kochał. Przytuli, zrozumie będzie.
Przepraszam odchodzę.
|
|
 |
Siedzę sama na parapecie, palę papierosa, i następnego i kolejnego i piję kawę i słucham i trzymam się jakoś.
|
|
 |
Polacy to z pewnością ludzie głębokiej idei, wielkiego serca, twardej odwagi i zniszczonej wątroby.
Ewentualnie głębokiej szklanki, wielkiego kielicha, twardej głowy i zniszczonej tęczy
|
|
 |
"Przyzwyczaiłam się do tego, że jestem sama, czy raczej pojedyncza, niezwiązana i niezobowiązana do pamiętania o kimkolwiek (...)"
|
|
|
|