|
Życia cykl dokładniej, pasmo niepowodzeń
Znam tych, co by wciągnęli banknot na głodzie
W oczach ogień nie żal mi żadnego z nich
Korzystająna tym że ludzie za bardzo wieżą w pic
|
|
|
Jest co kochać, co wciągać i komu obić ryj
|
|
|
Brak umiaru przeraża,
Jak mój ziom, co w urodziny dostał udaru po dragach
Gdyby umarł, nie błagał by o śmierć swoich przyjaciół
Obyś nie musiał zaciskać nigdy pięści ze strachu
|
|
|
A miało być tak pięknie,
swoje trzeba odcierpieć by móc dojść po swoje
|
|
|
Mówisz mi jak mam stać, lepiej powiedz jak iść
Kurwa mać daj żyć nie jestem taki jak Ty
|
|
|
Nie mów mi co dobre, gdy sam idziesz na dno.
|
|
|
Jestem chamem - pijemy z gwinta, jak nie ma szklanek.
|
|
|
Co za wspaniały bal, och jak pięknie nam w tańcu. Tylko Ty i ja, namiętnie tak, choć zabawa na krańcu.
|
|
|
Ty i Twój dystans to raczej sprzeczność... Rozrywką dla mnie urządzić Ci piekło.
|
|
|
Wiesz, że Cię pragnę, ale co będzie potem?
|
|
|
Emanowała namiętnością skroploną winem. Wiem, że pachniała jak Paryż choć nigdy tam nie byłem.
|
|
|
jak kocham to tylko po wódce i nie rób mi wyrzutów, bo to żenująco smutne.
|
|
|
|