|
Wciąż płaczę. płaczę nad sobą, nad wszystkim, co schrzanione w tym podłym świecie i czego nikt już nie może naprawić.
|
|
|
bez Ciebie życie w mieście, przez tydzień deszczu, wygląda nietrzeźwo, w zatęchłym powietrzu.
|
|
|
tęsknie, umieram z tęsknoty.
|
|
|
Śmiała się tylko twarzą. Powtarzała śmiech po innych.
Było to widać - czasami się spóźniała.
|
|
|
Czasem przychodzi taki moment,
gdy tęsknisz za kimś tak bardzo,
że masz ochotę niedopałkiem papierosa
spalic ten cały świat.
|
|
|
Rozpaczam, nienawidzę pożegnań.
|
|
|
Ej, mamo. Przypał. Niosę łzy, a nie radość.
|
|
|
Chcialabym omijac ludzi tak,
jak omijam kamienie.
|
|
|
Twoje ramiona są moim bezpieczeństwem, Twoja osoba jest moim życiem.
|
|
|
ty jesteś moim największym uciążeniem w życiu.
|
|
|
i dziś żyjemy inaczej. nasze drogi są rozdzielone, lecz czas przyzwyczaił do bólu.
|
|
|
Przeżyłam rzeczy, których nie chciałam przeżyć.
|
|
|
|