| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nie zazna spokoju ten co innym nie pomaga
Nie doceni ten co pomocy odmawia
Wiesz co jest najgorsze?
Gdy ktoś ma to w nosie
Ile razy miałeś problem
Byłem obok i pomogłem |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | I to nie młodość i nie kwestia problemów,
to nie kwestia by szaleć, to zestaw genów,
więc nie wybaczaj jak coś wyjdzie na jaw,
albo całe życie ci wyssie zdrada |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Niby przecież sukces w genach nam pisany 
A z dnia na dzień bardziej czujesz się oszukiwany 
Choć byłem lojalny i gryzłem się w język 
To ileż można kłamstwo i bezczelność scierpić? |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nie rozumiem kłamstwa, po co taka jazda?
Po co było łgać? W twarz wybucha petarda
Kres manipulanta i szydercy w jednym
Bywasz nieszczęśliwy, innym nawytykasz błędy
Jesteś nieświadomy albo dobrze palisz głupa |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | znalazł róże wśród pokrzyw to on nie jest zbyt dobry |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | dałaś swoją miłość a dostałaś nauczke,dostałaś to puste słowo,tysiąc historii |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | sama przyznaj że już za późno by coś naprawić z miłości w nienawiść płakałaś tyle razy |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | i jedynym lekarstwem jest umysłu trzeźwość.
I sobą też gardzę, bo cierpię przez to, że:
nie potrafię czasem odwrócić się plecami
od tych ludzi, którzy ranią mnie i mają mnie za nic.
Nie umiem sobie radzić - nie jestem aż tak twarda -
- z najprostrzymi sprawami, potrzebuję oparcia,
potrzebuję miłości i uczuć prawdziwych.
Ale wolę nic nie mieć, niż mieć coś na niby |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Wiem, to musi być gorzkie: zostawić tak osobę,
z którą dzieliłaś pościel, a w niej sny,
i kto wie...
Może miałaś już plany, może tylko marzenia.
Dałaś mu szansę, zmarnował. I następne kolejne.
I wiesz komu prędzej to serce pęknie,
wiesz kto będzie cierpieć, a kto nawet nie tęskni
kto będzie znów łykał nasenne tabletki.
Świat jest mały i wielki zarazem,
masz niefart.
Zamknęłaś się w świecie bez świeżego powietrza. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | I wasn't born yesterday, not me
Can't get that over me, not me
I love you but I won't be a fool for you
That is just something that I wouldn't do, bae |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | rozstania i z byłym bujanie wrócić nie wrócić,wrócić nie wrócić? chyba nic nie chcę na stałe |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | musisz podjąć decyzje czy stawiasz na siebie czy idziesz na łatwizne |  |  |  |