 |
Pewnego dnia na przystanku autobusowym dosiadła się do mnie starsza pani. - Jestem zakochana w tym samym mężczyźnie ponad pięćdziesiąt lat. - Byłam naprawdę wzruszona, ale ona dodała wtedy: - Chciałabym tylko, żeby on o tym wiedział.
|
|
 |
założyła się z koleżankami o rozkochanie w sobie pewnego chłopaka. myślała, że to niemożliwe, żeby mogła się zakochać w takim kimś jak on, bo przecież nie jest w jej typie. zaczęli się spotykać. na początku miała z niego zbite, ale potem było coraz gorzej. nie był jej wcale taki obojętny, jak jej się wydawało. zaczęła inaczej reagować na jego imię, stała się o niego zazdrosna, chciała się z nim częściej spotykać. zaczęła głupio się czuć z tym, że jest wobec niego nie w porządku. pewnego dnia postanowiła mu to wszystko wytłumaczyć, nie chciała już ściemniać, zakochała się. zadzwoniła do niego, aby poprosić o jak najszybsze spotkanie, on nie chciał jej już słuchać. dowiedział się o tym całym zakładzie, ale nie od niej. powiedział, że naprawdę ją pokochał, a ona jest zwykłą suką, bez uczuć. popłakała się. nie chciał tłumaczeń. zakończył z nią kontakt. po tym zdarzeniu nigdy ze sobą już więcej nie rozmawiali, a ona go nadal kocha, i nie może wybaczyć sobie tego, jaka była głupia.
|
|
 |
-Powiedz mi kim dla ciebie jestem? - Jesteś moim światełkiem w ciemności.Tylko przy tobie jestem naprawdę szczęśliwy.
|
|
 |
Sekundy przechodziły w minuty , te zaś w godziny pożądania.
|
|
 |
Sobotnia noc, była dla niej nocą podrywu. nie lubiła stałych związków liczyła się wolność, i ta swoboda na imprezach. bala się miłości, komplikacji, tego ze nie będzie wierna, kiedy jakiś chłopak mówił ze coś do niej czuje w delikatny sposób go olewała, wciąż była zakochana w kimś kto był dla niej nieosiągalny. ta sobota miała być taka jak poprzednie, miała poznać kolejnego chłopaka, i zostawić go już po skończonej imprezie, jednak tak się nie stało. gdy zobaczyła go znieruchomiała, nagle zapomniała ze kocha innego, liczył się tylko brunet stoicy przy barze. ona tez się mu spodobała , zaczęli rozmawiać, całować się. kolejna sobota była taka sama. jednak chłopak nie odzywał się do niej , aż w końcu w sobotnia noc zadzwonili jego koledzy mówiąc"on nie pamięta" dziewczyna załamała się, ale walczy dalej, walczy o to by w końcu być szczęśliwa.. / by Gabi.
|
|
 |
Wyleczę cię z miłości do niego , a później zachorujesz na miłość do mnie !
|
|
 |
Powietrze wypełniła namiętność -delikatne pieszczoty morze pocałunków -czas nagle się zatrzymał
|
|
 |
Gorąca woda otuliła ich ciała,które prężyły się w niemym tańcu.
|
|
 |
Odruchowo zacisnęła powieki i wszystko znów wróciło do niej niczym bumerang .
|
|
 |
Czuła się zahipnotyzowana - śledziła każdy jego krok , kiedy powoli bezszelestnie zbliżał się do niej .
|
|
 |
Miała wrażenie , ze czas się zatrzymał - nie istniało nic poza tym co dzieje się tu i teraz /teenage_crazy
|
|
 |
A co zrobisz jak będzie chciał wrócić ? - Wezmę nóż i go zabiję. - A pomoże ci to ? -Nie, ale przynajmniej więcej nie spierdoli mi życia
|
|
|
|