 |
Gapisz się na dno swojej szklanki, mając nadzieję, że spełnią się Twoje marzenia. Może pewnego dnia zrozumiesz dlaczego wszystko, czego dotykasz, umiera.
|
|
 |
W butelce zostały jeszcze dwa łyki wina, ale nie wypiję tego, przysięgam, dopóki nie będziemy znowu pić z tego samego kieliszka.
|
|
 |
Dwa słowa na końcu mojego języka, których nie wypowiem, nie wykrzyczę, ani nie wyszepczę nikomu, prócz Ciebie.
|
|
 |
Dla mnie kochać, to znaczy kochać Ciebie!
|
|
 |
Uśmiechnij się do mnie, proszę. Uwielbiam te Twoje dołeczki w policzkach, które tylko pogłębiają mnie w przekonaniu, że jesteś ze mną szczęśliwa. Chciałbym budzić się przy Twoim boku codziennie, widzieć jak zaspana otwierasz oczy i obracasz się w moją stronę. Chciałbym być zawsze. /Miłosz
|
|
 |
"Wiem że mam szanse, pierwszy dobiec na metę. Kiedyś pierwsze starcie, dziś może być tylko lepiej. Chcę spełnić się dalej, znaleźć to miejsce, a największe z moich marzeń, to Twoje serce!"
|
|
 |
"czasami nie rozumiem wprost, jak może i śmie kochać ją inny, gdy to ja przecież kocham ją tak wyłącznie, szczerze i bezwzględnie, że nic innego nie znam, nie wiem i nie mam poza nią jedyną."
|
|
 |
Tak naiwnie wierzę, że nadal trzymasz mnie w pamięci i w każdym wolnym momencie wracasz pamięcią do chwil, gdy było nam tak razem dobrze. Nie przyjmuje do wiadomości tego, że mogłabyś o tym zapomnieć choć gdy mijamy się przypadkiem na ulicy - odwracasz wzrok i stawiasz szybsze kroki. Powiedz mi, co nas zniszczyło? Przecież kochałem Cię bardziej niż kogokolwiek, byłaś dla mnie wszystkim, elementem tej pieprzonej układanki zwanej życiem. Chciałem tylko być przy Tobie w każdym momencie, w każdej chwili. Chciałem tylko Cię kochać, zapewniać Ci bezpieczeństwo.. Więc gdzie teraz jesteś? / Miłosz
|
|
 |
Witaj piękna! Postanowiłem po raz kolejny zamęczyć Cię moimi bezsensownymi słowami, które płyną prosto z mojego małego serca. Zrozumiałem, że zawsze byłaś dla mnie najważniejszą osobą, że gdy odchodziłaś gdzieś daleko czułem tęsknotę której nawet nie potrafię opisać drobnymi słowami. Uwielbiałem przytulać się do Twoich pleców, bawić się kosmykami Twoich włosów, znienacka brać Cię na ręce i słyszeć jak piszczysz i prosisz abym postawił Cię na ziemię. Zawsze wtedy z uśmiechem pytałem, czy się bałaś a Ty biłaś mnie w ramię odpowiadając że tak, że się bałaś bardzo. Nie musiałaś, przecież wiesz że nigdy nie zrobiłbym Ci żadnej krzywdy. / Miłosz
|
|
 |
Tęsknie, gdy nie ma Cię przy mnie, jesteś żarem, bez niego stygnę.
|
|
 |
Jesteś wszystkim. Biegłabym za Tobą po stłuczonym szkle.
|
|
 |
Magnes zbliża mnie do Ciebie. Magnes ciągnie Ciebie do mnie.
|
|
|
|