 |
Śmieszy mnie pokolenie jebiące policje jedynie wtedy gdy jej obok nie ma.
|
|
 |
- po co oglądasz te programy kulinarne, skoro i tak nie gotujesz lepiej niż wcześniej? - a po co ty oglądasz pornole?
|
|
 |
- ej, nie zostawiłam u ciebie telefonu ? -.. a z czego dzwonisz ? - o kurwa...
|
|
 |
-mamo, dlaczego ty i tata jesteście biali a ja jestem czarny? - syneczku, to była taka impreza, że ciesz się że nie szczekasz.
|
|
 |
- cześć kochanie co robisz? - nic specjalnego. jestem strasznie zmęczony i idę zaraz spać. a Ty skarbie? - stoję za Tobą w tym klubie.
|
|
 |
Życie jest jak striptiz transwestyty. Wszystko ładnie, pięknie aż tu nagle chuj.
|
|
 |
Dziś krwawiące nadgarstki i nozdrza zapchane heroiną stały się codziennością. Dziś już nic mnie nie boli.
|
|
 |
Kiedyś powiedziałeś, że zrozumiem twoje postępowanie dopiero po poznaniu podobnych do ciebie mężczyzn. Teraz, patrząc na to wszystko z perspektywy czasu mogę szczerze powiedzieć, że miałeś racje bo naprawdę lepiej jest zerwać z dziewczyną i pójść jak ostatni dupek do innej niż mając dziewczynę zabiegać o inna.
|
|
 |
spacerniak z ziomkami, dzień jak codzień. kilka piw w torebce, paczka szlugów, wszystko co kocham. i oni. moje przybrane rodzeństwo podnosiło mnie na duchu. dochodziliśmy do naszej miejscówy. od jakiegoś czasu tam nie przychodził. siostra, która szła z przodu wysłała mi esemesa - 'siedzi tam ze swoją dziunią.' zatrzymałam się, pierdoliłam tusz do rzęs. -jesteś silna? - zapytał mnie brat. -oczywiście, a przynajmniej się staram. -to chodź tam i pokaż mu, jaka śliczna i mądra z Ciebie laska, podejdź, przybij mu piątkę, a ją wyśmiej. poszłam tam, z papierosem w mordzie, a z bratem za rękę. uśmiech nie schodził mi z twarzy. i te jego zdziwienie. pewnie pomyślał, że jesteśmy razem. ale chuj mnie jego opinia.
|
|
 |
czekałam. czekałam trzysta sześdziesiąt cztery dni i nocy. marzyłam, tęskniłam. codziennie, spotykałam Cię w snach. wyobrażałam sobie, co będzie jak ją rzucisz. nie mogłeś przecież być z nami na raz. słuchałam piosenek, które wrzucałeś na youtube. jarałam się maksymalnie. ten głos, Twój głos kołysał mnie do snu i budził rano. niestety, nie mogłeś wydostać się z tego toksycznego związku. to ona - marihuana - zniszczyła nasze serca.
|
|
 |
mam powodzenie u facetów bez prostowania włosów, tony tapety, krótkich kiecek, sztucznego śmiechu i głosu z manierą.
|
|
 |
wiesz, chciałabym Ci podziękować. za każdy szept, za każdy uśmiech, za każdy pocałunek. a teraz uciekam. przepraszam.
|
|
|
|