 |
świat z palca wyssany, świat karmiących się kłamstwami żołnierzyków ołowianych.
|
|
 |
prosto w oczy słodkie słowa, w plecy metalowe pręty.
|
|
 |
nie chcę niczego na niby .
|
|
 |
barwy które kolorowy niesie wiatr.
|
|
 |
dni te trafił szlag, nie łudź się nie wrócą.
bo przyszłość jest ale już bez nas.
|
|
 |
jestem świadom swoich wad ale Ty też popatrz w lustro.
|
|
 |
ty śpisz ja się patrzę,
słuchaj, to ważne zostań tu.
|
|
 |
jedno dno, brak intryg, pułapek, brak gier, brak masek.
|
|
 |
tak często się boję.. i czuję się nikim.
|
|
 |
dni co tak intensywnie pachną uśmiechem.
|
|
 |
- wiesz , mogę mieć tu każdego , na którego spojrzę . - więc w czym problem ? , - on jedyny nie patrzy . a właśnie jego chcę .
|
|
 |
żebyś był, żebyś chciał być, żebyś nie zniknął, ok?
|
|
|
|