 |
zdaję sobie sprawę z tego,
że to co było między nami było złożone bardziej niż origami.
|
|
 |
pozwól naprawić mi, to co we mnie zepsute.
a będę twoja kiedy tylko pokonam smutek
|
|
 |
dlatego im więcej pije coraz mniej mnie to boli.
staram się powstrzymać złość, w głębi moich paranoi.
|
|
 |
łzy kobiety dla prawdziwego mężczyzny, powinny być największą porażką.
|
|
 |
samotnie spadam w dół. stoję przed tobą ciągle. jeszcze żyje, wierzę i jestem.
|
|
 |
nam marzenie. takie jedno. najdroższe! najpiękniejsze. najcudowniejsze. nieosiągalne. tak, że aż strach o nim marzyć.
|
|
 |
nienawidzę cię za to, że gdy się uśmiechasz miękną mi kolana.
|
|
 |
ciebie nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, dość.
|
|
 |
chociaż cały czas uśmiecham się
nie potrafię być bez ciebie
|
|
 |
jesteś choć patrzysz w inną stronę
|
|
 |
jestem tu lecz czy ty tego chcesz?
|
|
|
|