 |
' Lizaki zamieniły się na papierosy, niewinne stały się dziwkami.Cola zamieniła się w wódkę a rowery w samochody. Niewinne pocałunki przeistoczyły się w dziki seks. Pamiętasz kiedy "zabezpieczać się" znaczyło włożyć na głowę plastikowy hełm? Kiedy najgorszą rzeczą jaką mogłaś usłyszeć od chłopaka to to, że jesteś głupia.. Kiedy ramiona taty były najwyższym miejscem na ziemi a mama była największym bohaterem? Kiedy twoimi najgorszymi wrogami było twoje rodzeństwo? Kiedy w wyścigach chodziło tylko o to, kto pobiegnie najszybciej. Kiedy wojna oznaczała tylko grę karcianą.. kiedy wkładanie krótkiej spódniczki nie oznaczało, że jesteś suką.. Największy ból jaki czułeś to pieczenie startych kolan i łokci. I kiedy pożegnania oznaczały tylko "do zobaczenia jutro". więc dlaczego tak nie mogliśmy doczekać się aby dorosnąć ? '
|
|
 |
' Mówiłeś " Dam Ci wszystko ".. Teraz powtarzasz " Ty pierdolona dziwko .." '
|
|
 |
' A gdy usłyszę Twoje imię - odwrócę się i z uśmiechem powiem " Jebany " . ; ) '
|
|
 |
- Czym w końcu jest kłamstwo ? - Prawdą w masce .
|
|
 |
' Jestem tym, kim (czym) jestem. Jeżeli nie potrafisz mnie zaakceptować, odejdź. Oboje będziemy szczęśliwi.'
|
|
 |
' I wszyscy powtarzają: "takie jest życie" i nikt nie pamięta, że życie jest takie, jakie sami zbudujemy...'
|
|
 |
' Czym są pożegnania przyjacielu? Jeszcze raz obejmuje spojrzeniem ściany, kolorowe kawałki płótna, wyrastające grzbiety książek na półce. Myśle poprzez narastający w uszach szum. Czy wszystko pozostanie tak samo, kiedy mnie już nie będzie? Czy ksiażki odwykną od dotyku moich rąk, czy suknie zapomną o zapachu mojego ciała? A ludzie? Przez chwilę będą mówić o mnie, będą dziwić sie mojej śmierci- zapomną. Nie łudzmy sie przyjacielu, ludzie pogrzebią nas w pamięci rówinie szybko, jak pogrzebią w ziemi nasze ciała. Nasz ból, nasza miłosć, wszystkie nasze pragnienia odejdą razem z nami, i nie zostanie po nich nawet puste miejsce. Na ziemi nie ma pustych miejsc...'
|
|
 |
ej.. zakocham się w Tobie jutro, ok ?
|
|
 |
widziałam wczoraj miłość - wypie.przyła się na chodniku.
|
|
 |
- nie ten to inny.. - właśnie skłamałaś - wiem.
|
|
 |
kurde, parę smsów i ja po niezbyt udanym dniu mam momentalnie uśmiech na twarzy :] uzależniasz, wiesz? :*
|
|
 |
Nie pochlebiaj sobie, nie jesteś moim Edwardem ani żadną tam specjalną odmianą heroiny. Do THC Ci daleko, nie równasz nawet do wódki z tonikiem. Więc wytłumacz mi proszę, dlaczego jedna godzina bez Ciebie jest dla mnie gorsza niż cały miesiąc abstynencji ?
|
|
|
|