 |
- Kochanie kochasz mnie??- zapytala drzacym glosem - Ja Ciebie nie..przeciez wiesz - usmiechnał sie do niej... - ale... - Ja Ciebie nie..Ty mnie tak.. przeciez tak bylo zwasze... - powiedzial nadal sie usmiechajac Tylko ona jak nigdy potrzebowala jego bliskosci..ale on tego nie rozumial..nie wiedzial ze rani...dziewczyna rozplakala sie..i powiedziala - Wiesz wiedzialam ze nigdy mnie nie kochales.. tylko nie rozumiem nadal dlaczego mnie oklamywales.
|
|
 |
-Jak myślisz ile litrów łez jeszcze mogę wypłakać? -Przez Niego? Miliony
|
|
 |
-Co robisz? -Maluję. -A co malujesz? -Twój strach, że kiedyś odejdę . -Ale przecież ta kartka jest pusta. -Widocznie wcale się tego nie boisz
|
|
 |
-hej, śpisz już? - tak. -jeszcze Ci coś powiem. -tylko szybko. -kocham Cię. -co? głośniej! -KOCHAM CIĘ! -tylko tyle? -a czy to mało?!
|
|
 |
- masz klucze od domu? - nie, powiem "sezamie otwórz się
|
|
 |
-po co ten usmiech?? -bo jest dobrze.... -nie prawda..Twoje oczy krzycza zalem...
|
|
 |
" -pomysl o czyms przyjemnym... - juz... - tylko nie o nim.... - to sie wkoncu zdecyduj..."
|
|
 |
nie umiem, nie chcę, nie potrafię bez Ciebie - co beze mnie ? - żyć , oddychać, uśmiechać się.. - to jestem Twoim powietrzem? - tak moim osobistym powietrzem, moim słońcem w pochmurny dzień , woda tylko Ciebie pragnę - ale przecież nadal żyjesz. - spotykając się z Tobą jako koleżanka jestem tylko nie dotleniona, tylko strasznie mnie suszy i tylko tak cholernie blada .. ale żyje.. ledwo.
|
|
 |
- Czy mogę się do Pana przytulić? - Przecież my się nie znamy. - Za miesiąc nie będziemy widzieli świata poza sobą
|
|
 |
- Spotkałam dzisiaj Miłość.. - I co Ci powiedziała? - Przepraszała.. Że nie zawsze trwa do końca.. - Płakała? - Płakała.. Bo często rani.. - Krzyczała? - Krzyczała.. Że nie zawsze jest piękna.. - Śmiała się? - Śmiała.. Bo umie z siebie kpić.. - Żałowała czegoś? - Żałowała.. Że ludzie nie zawsze traktują ją poważnie.. - Była zła? - Złościła się.. Że czasem w nią wątpimy.. - Cieszyła się? - Cieszyła się.. Że jej tak często szukamy.. - Co Ci jeszcze powiedziała? - Powiedziała.. Że nie jest dla mnie.
|
|
 |
- Myślisz, że jeśli usiądę tutaj, w kącie, to nikt nie zauważy, że płaczę? - Ja będę wiedział. - Tylko, dlatego, że Ci powiedziałam. - Ale ja nie chcę abyś płakała. - Bo musiałbyś mnie pocieszać, bo źle byłoby ci z tym, że ja płaczę... - Bo płaczesz przez mnie. - Ale płaczę dla siebie. To moje łzy i mój ból, więc skoro byłeś na tyle bezczelny aby stać się ich powodem, to daruj sobie tą skruchę. - Nie płacz! - A więc kochaj mnie. - Nie kocham... - To pozwól mi płakać.
|
|
 |
Zapomnij o nim - dobrze zapomnij o jego ciemnych oczach - dobrze zapomnij o jego zapachu - dobrze zapomnij o jego uśmiechu - dobrze zapomnij o jego spojrzeniu - dobrze zapomnij o delikatnym dotyku - dobrze zapomnij o lekkich i czułych słowach - dobrze zapomnij o słodkich pocałunkach - dobrze musisz przestać go kochać, rozumiesz ?! - rozumiem więc już go nie kochaj - nie dlaczego ? - bo ja tak nie umiekochaj. tak bezgranicznie, jak cholera, kochaj! - a jak kocha cholera.?
|
|
|
|