 |
|
Wiecie, co jest naprawdę kiczowate? Szczęśliwe zakończenia. Poważnie. Takie, jak wtedy kiedy oglądam film i jakaś odważna, zdeterminowana dziewczyna w końcu uwodzi głównego bohatera. I tak od dwóch godzin wiedziałam, że go zdobędzie. Po prostu mam ochotę wydrapać jej oczy. Prawdziwe życie jest potwornie zakręcone i skomplikowane. Nie ma żadnego zakończenia.
|
|
 |
|
Był powodem do mojego codziennego wstawania z łóżka. to na jego widok, moje serce zamieniało się w wirującą pralkę. to on, najpiękniej na świecie mówił, jak bardzo boi się miłości. to właśnie, on był autorem każdego mojego uśmiechu. to dzięki niemu, potrafiłam doceniać, to co miałam. był całym, moim szczęściem. wszystkim, tym co miałam. pisząc, to z pewnej perspektywy czasowej, z uśmiechem na twarzy, dochodzę do wniosku, że jest mi żal, to wszystko pisać, w czasie przeszłym, a nie teraźniejszym.
|
|
 |
|
Uparcie postanowiłam być twarda. Udało mi się. Ale być może jednak zrobiłam to wbrew sobie. Próbowałam od nazajutrz zapomnieć o nim i jakoś nie udawało mi się wymazać go z pamięci. Im bardziej starałam się nie pamiętać, tym silniej wracał w myślach, słowach, gestach.
|
|
 |
|
Miałam być doskonała. Miałam umieć usunąć się w cień i niczego nie wymagać. .Miałam nie płakać. Nie żądać. Cieszyć się chwilą. Mało mówić. Dużo się śmiać. Ale w końcu i mi czasami brakuje sił.
|
|
 |
|
Wiem, że każdy z was rozumie przez co przeszłam, nie ma co do tego wątpliwości, ale nikt z was nie rozumie, że ja nadal przez to przechodzę.
|
|
 |
|
Nie wmawiaj mi, że ideałów nie ma. Ja swój znalazłam.
|
|
 |
|
właściwe i na miejscu.
Podziwiała go i była strasznie o niego zazdrosna.
Chciała go mieć tylko dla siebie.
Chciała, żeby żadna dziewczyna nie poznała go
bliżej i nie dowiedziała się, jaki jest.
Czuła, że każda, która go pozna,
także zechce mieć go tylko dla siebie.
|
|
 |
|
Nie chciała usłyszeć prawdy. Nie chciała usłyszeć tego że musi jakoś żyć dalej. Pragnęła po prostu.. zresztą, sama już nie wiedziała czego pragnęła. Chciała być nieszczęśliwa. Wydawało jej się to właściwe i na miejscu.
|
|
 |
|
Wiesz co jest największą sztuką w życiu? Umieć budzić się co rano,
przyklejać na twarz ten cholerny sztuczny uśmiech i udawać, że nic się nie stało..
|
|
 |
|
Zanotowała w pamięci, żeby kupić wodoodporny tusz. Może po to właśnie wynaleziono wodoodporne tusze. Nie na basen. Na rozstania. Wydłuża, pogrubia i maskuje to, że twój świat kruszy się jak stare ciastko...
|
|
 |
|
znów jestem silna. nie działają na mnie twoje gorące, zwalające z nóg spojrzenia. przechodzę obojętnie, gdy tylko cię zobaczę. już nie odwracam pesząco wzroku na twój widok. jestem silna i umiem być wobec ciebie obojętna. przyznam, że prawie nie obchodzi mnie co teraz robisz, czy jest ci smutno, czy źle. oduczyłam się twoich uczuć, teraz potrafię patrzeć na świat z perspektywy przeciętnego człowieka. odkochałam się
|
|
 |
|
Wiesz jak to jest gdy nie pomaga nawet najsłodsze ptasie mleczko, chcesz leżeć, patrzeć w sufit i słuchać najsmutniejszych piosenek? a wiesz jak to jest gdy nie chcesz jeść kompletnie nic, nie chcesz niczego słuchać, nawet tych kiedyś ulubionych piosenek które wyciągły cię z nie jednego doła, kiedy nie chcesz nawet patrzeć w sufit i klnąć w myślach na ten cały świat, kiedy stajesz na dworze, w cieńkim swetrze nie przejmując się zimnem, patrzysz w niebo pełne gwiazd, a w myślach masz tylko jedną twarz...?
|
|
|
|