 |
|
Niestety, rzadko koło zdarzeń obraca siła naszych marzeń.
|
|
 |
|
jesteś moim miłosnym demotywatorem.
|
|
 |
|
zawsze byliśmy egoistami, Ty nie pragnąłeś nikogo poza mną, ja nie chciałam nikogo poza Tobą.
|
|
 |
|
przychodzi w życiu moment , kiedy zaczyna do nas dochodzić , że zależy nam na kimś za bardzo. stanowczo za bardzo .
|
|
 |
|
przyjaźń ? wiesz, to nie tylko wspólne imprezy, zdjęcia czy dobra zabawa. to też upijanie się do nieprzytomności na smutno, ocieranie sobie wzajemnie łez i pójscie za sobą nawet w najgorsze bagno - to ta świadomość , że co by się nie działo - masz zawsze wsparcie przyjaciela. / veriolla
|
|
 |
|
lubię ten stan, kiedy cała roztrzęsiona trzymam w dłoni plastikowy kubek wypełniony po brzegi wódką. kiedy podchodzi do mnie obcy facet, a później wymieniamy się nawzajem śliną. nie lubię budzić się następnego ranka w pustym łóżku, kiedy on leży na podłodze, a głowa pęka mi w szwach. nie lubię, kiedy kucam na podłodze i odpalając papierosa czuję się jak zwykła, bezwartościowa szmata wypruta z jakichkolwiek emocji. właśnie wtedy dochodzi do mnie, że bliskość drugiej osoby przepełniona uczuciem jest dla mnie ważna niczym ta cholerna kawa każdego ranka. ta, która daje mi energię na każdy, nawet najpłytszy i najbardziej wyćwiczony uśmiech w ciągu dnia.
|
|
 |
|
nie możesz się pozbierać z podłogi, leżąc gdzieś między fotelem, a nogą od stołu. bierzesz do dłoni telefon i uświadamiasz sobie, że tak naprawdę żaden z numerów nie jest odpowiedni, aby pod niego zadzwonić w celu uzyskania pomocy. w powietrzu unosi się odór podmokniętych od taniego wina paneli, a Ty cicho łkasz, uświadamiając sobie, że codziennie mijasz miliardy ludzi, a tak naprawdę jesteś zupełnie samotna. żadna z nich nie podałaby Ci ręki, gdybyś przewróciła się o sznurówki swoich ulubionych trampek.tak naprawdę żadna z mijanych przez Ciebie osób nie oddycha z dedykacją dla Ciebie.
|
|
 |
|
Uświadomiłam sobie, że kończy się nasz czas. Od początku wiedziałam, że tak się wstanie, oswoiłam się z tą myślą, przyzwyczaiłam się do niej, co nie znaczy wcale, że ją zaakceptowałam
|
|
 |
|
Podarowałeś mi coś, co nawet trudno nazwać. Poruszyłeś we mnie coś, o istnieniu czego nawet nie wiedziałam. Jesteś i zawsze będziesz częścią mojego życia.
|
|
 |
|
Jestem pijana. Od wina tylko trochę. Najbardziej od wspomnień.
|
|
 |
|
On musiał odejść, żebyś mógł pojawić się Ty.
|
|
|
|