 |
|
Kocha, nie kocha, kocha...Ahh ! Szkoda kwiatów. Wystarczy, że ja już cierpię przez tego debila.
|
|
 |
|
truth is, sometimes I miss you so much I can hardly stand it.
|
|
 |
|
Czasami chciałabym być kimś innym. Czasami chciałabym być wredną, zimną suką dlatego, że może wtedy nic bym nie czuła. Na niczym by mi nie zależało, do niczego bym się nie przywiązała, za niczym bym nie tęskniła.
|
|
 |
|
mówię sobie- mam wyjebane, tak na prawdę nie mogę powstrzymać płaczu .
|
|
 |
|
Lubię piątki. Lubię wiosnę, maliny i czekoladę. I śmiać się lubię. I lubię zaczynać nowe zdanie od 'i'. I lubię kolor twoich oczu. Ale ciebie kurna nie lubię.. Rozumiesz ?!
|
|
 |
|
setny raz na klawiaturze telefonu wybieram przyciski : * . chcąc wysłać Ci , lecz nie daję rady . boję się Twojej reakcji .
|
|
 |
|
żegnamy się ? każdy idzie w swoją stronę ? no luźno, płakać nie będę. / veriolla
|
|
 |
|
najbardziej w pamięci utkwił mi wieczór, gdy przygotowałam kolację i upiekłam Twój ulubiony sernik tylko po to, aby w całym mieszkaniu było czuć jego nieskazitelny zapach. wszedłeś i odsuwając mi krzesło jak wymarły już gatunek dżentelmenów, poprosiłeś żebym usiadła. po chwili namysłu stwierdziłeś, że nie jesteś głodny. że zadowolisz się mną. - jeżeli zabierzesz mnie do sypialni to obiecuję nie nakruszyć. - wyszeptałeś. doskonale wiedząc, że nawet umierająca z głodu nie będę w stanie Ci odmówić.
|
|
 |
|
a gdy wychodzi z mojego mieszkania od razu zbieram z podłogi moją sukienkę wraz z bielizną i zaczynam je prać, aż do upadłego by tylko zmyć z nich Twój zapach, których przesiąknęły poprzedniej nocy. biorę długą kąpiel, łudząc się, że pomoże mi to zmyć z siebie Twój dotyk. na zakończenie dnia idę na długi spacer i zaciągając się dopalającym już się papierosem robię sobie mini psychoterapię, perswadując sobie z podświadomości każde z Twoich słów. przecież nie mogę się przyzwyczaić. przecież nie mogę znowu się przywiązać, a później cierpieć jak mały szczeniak oddany do schroniska przez swojego właściciela.
|
|
 |
|
ten rodzaj czekania, kiedy wiesz, że się nie doczekasz, a jednak nadal czekasz.
|
|
 |
|
szukam perspektyw na poprawę mego stanu.
|
|
 |
|
nie jestem ani szczęśliwa, ani odwrotnie - żyję w nicości, o ile żyje w ogóle.
|
|
|
|