|
Tam odbywa się impreza w najlepszym gronie,na której cholernie chciałabym być,a ja leżę na łóżku cała we łzach,bo Ty znów zapominasz o moim istnieniu.
|
|
|
Pokłóciliśmy się. Nie odpisywałam mu na sms-y,wszystkie połączenia od niego odrzucałam,a w radiu akurat leciała piosenka "Dzwonię do Ciebie". I gdy zaczął dzwonić kolejny raz Mariusz Urbaniak zaczął śpiewać "dzwonię do Ciebie kolejny raz nie odrzucaj mnie". Obie z mamą wybuchnęłyśmy śmiechem. Czasem tekst piosenki tak idealnie pasuje do mojej sytuacji,że aż mnie to szokuje.
|
|
|
Nie interesują mnie szalone melanże w każdą sobotnią noc,duże ilości wypitego alkoholu i nowe znajomości. Ja sobotni wieczór wolę spędzić z nim,leżąc na kanapie,popijając piwko i oglądając American Pie,a w czasie długich reklam czuć jego usta na moich ♥ .
|
|
|
Wiem, że dziś nie pierwszy raz siedzimy do późna,nie mówiąc nic i rozumiem, że Ciebie to wkurwia,pozwól naprawić mi to, co we mnie zepsute,a będę Twój, kiedy tylko pokonam smutek i chociaż czasem to przynosi przeciwny skutek,teraz posiedźmy w ciszy przez minutę
|
|
|
czuję tęsknotę,gdy znów sobie Ciebie wyobrażam
|
|
|
Różne są formy miłości, a najpowszechniejszą z nich jest przyjaźń. / hoooney
|
|
|
cd. złudnie mój .. wiesz o tym, dlatego masz przewagę i to wykorzystujesz. nie dbam już o to, chcę po prostu Cię kochać .
|
|
|
tak bezwzględnie usunąłeś mnie ze swojego życia. nie dałeś szansy. w sumie sam się nie wytłumaczyłeś, nie wyjaśniłeś, dlaczego to robisz. to cholernie boli. codziennie jestem zmuszona na Ciebie patrzeć .. a może nie zmuszona? może wyczekuję tych momentów i nawet sama do nich doprowadzam? tak bardzo chcę byś był mój. Tak bardzo siedzisz mi w głowie, tak wiele miejsca zajmujesz w mym sercu. Tak bardzo chciałabym móc spojrzeć Ci w oczy, w tą zieleń. .. Dlaczego mi to robisz? Dlaczego, mimo iż wiesz ile dla mnie znaczysz, dlaczego codziennie też spoglądasz mi w oczy? dlaczego chodzisz tą samą drogą, dlaczego odpowiadasz mi cześć? i dlaczego się mną przejmujesz? dlaczego, gdy widzisz mnie z kimś innym przemawia przez Ciebie zazdrość? .... może jesteś po prostu zwykłym tchórzem.. może coś czujesz, ale boisz się zaangażować, a może po prostu nie chcesz, ale nie masz jaj, by powiedzieć mi tego wprost, to oznacza, że marny z Ciebie mężczyzna ... ale dla mnie nadal nim będziesz i nadal będziesz
|
|
|
Żyję w poczuciu rozdwojenia jaźni .. Niby wszystko jest ze mną w porządku, ale coś jest jednak nie tak .. emocjonalnie .. tak, moje emocje sobie nie radzą, jestem zagubiona. Nie mam oparcia w nikim .. brak bratniej duszy .. jakie to urocze .. / hoooney
|
|
|
Są w moim życiu momenty, kiedy rozmawiam sama ze sobą, ze swoją podświadomością. Kryje się w niej wiele tajemnic. Czasem nawet sama nie wiem, kim jestem. Zdaje mi się, że potrafię postawić się regułom, jednostkom .. ale tak naprawdę, mam wrażenie, że to tylko zasłona, a w głębi siebie, moja dusza cierpi, bo brak mi asertywności. Nie potrafię zrozumieć mojego zachowania. Próbuję udawać, że posiadam duży dystans do siebie, ale wszystko trafia do mojej duszy i rani ją. Nie mam zamiaru stawiać siebie w świetle zranionej osoby, aby każdy wokół litował się nad moim cierpieniem. Nie chcę tego. Jedyne na co mam teraz ochotę, to w końcu wybuchnąć i wyrzucić ten krzyk z siebie raz na zawsze .. należy mi się, bo później będzie już tylko gorzej .. / hoooney
|
|
|
Potrzebuję ciepła drugiej osoby. Pragnę wierzyć, że jest na świecie ktoś, kto pała do mnie uczuciem tak gorącym, który wypala wszystkie smutki, pozostawiając po sobie tylko słodycz łagodzącą wszelkie rany. Ale w mojej duszy jest za dużo ran pozostawionych przez niezliczoną ilość osób. Moje serce jest już tak bardzo słabe, że można się zdziwić hartowności jego, skoro dalej tak dzielnie pompuje krew. Nie wiem ile czasu musi jeszcze upłynąć, by dusza ta złamała się w końcu. Walczy ono dzielnie, jak żołnierz na polu bitwy. Tak, bo moje życie jest ja jedna wielka wojna. Moje serce walczy z przeciwnościami, jakie stają na mojej drodze, ale tym wrogiem jestem również ja. / hoooney
|
|
|
Wstydzę się łez, Są oznaką słabości. Jednak coraz częściej zdarza mi się płakać .. Gdy słone łzy spływają po policzkach, gdy tylko pierwsza łza dotknie policzka tańcząc jak potok, w płucach pojawia się ciężar, który ciągnie duszę w dół, w nicość. I gdy już ostatnia łza zdąży wyparować, ten dziwny ciężar pozostaje, by napawać Cię strachem i wyryć kolejną, paskudną ranę na duszy, przyczyniając się do upadku, bo tak ciężko się podnieść. / hoooney
|
|
|
|