głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika malaczarnax33

Staliśmy na przystanku i całowaliśmy się tak  jakbyśmy nie widzieli się dłuższy okres czasu. Z naszych ciał parowała rozkosz  pożadanie. Muskał delikatnie moje wargi  od czasu do czasu je przygryzając. Ręce trzymał na moich biodrach lekko je kołysząc. Trzymałam w objęciach jego twarz  napawając się jego idealnymi rysami twarzy. Jego oczy które tak bardzo ubóstwiam  przepełnione były miłością i pożądaniem. Nas widzieli wszyscy  my tylko siebie .

malaczarnax33 dodano: 17 lipca 2011

Staliśmy na przystanku i całowaliśmy się tak, jakbyśmy nie widzieli się dłuższy okres czasu. Z naszych ciał parowała rozkosz, pożadanie. Muskał delikatnie moje wargi, od czasu do czasu je przygryzając. Ręce trzymał na moich biodrach lekko je kołysząc. Trzymałam w objęciach jego twarz, napawając się jego idealnymi rysami twarzy. Jego oczy-które tak bardzo ubóstwiam, przepełnione były miłością i pożądaniem. Nas widzieli wszyscy, my-tylko siebie .

Najchętniej roztrzaskałabym tę komórkę  ale nie robię tego  bo w skrzynce odbiorczej jest zbyt wiele wiadomości od Ciebie.

malaczarnax33 dodano: 17 lipca 2011

Najchętniej roztrzaskałabym tę komórkę, ale nie robię tego, bo w skrzynce odbiorczej jest zbyt wiele wiadomości od Ciebie.

nie spotkaliśmy się ani razu  ale mimo wszystko  coś nas łączy

malaczarnax33 dodano: 17 lipca 2011

nie spotkaliśmy się ani razu, ale mimo wszystko, coś nas łączy

a dzisiaj jest troszku lepiej   zajmuję się czymś  robię coś  od czasu do czasu się uśmiechnę i coś odpowiem gdy ktoś zapyta. ale to nie powód do radości   bo przede mną wieczór  cholerny wieczór w którym w żaden sposób nie potrafię sobie zająć myśli.

malaczarnax33 dodano: 17 lipca 2011

a dzisiaj jest troszku lepiej - zajmuję się czymś, robię coś, od czasu do czasu się uśmiechnę i coś odpowiem gdy ktoś zapyta. ale to nie powód do radości - bo przede mną wieczór, cholerny wieczór w którym w żaden sposób nie potrafię sobie zająć myśli.

no przecież daję radę  nie widzisz ? śpię dość długo   przesypiam prawie cały dzień. wychodzę z przyjaciółmi   jeśli mnie wyciągną na siłę. jem i piję   jak mama to we mnie wetknie. wychodzę na podwórko   jak już jest na prawdę gorąco. nie myślę o Tobie   jakoś średnio przez pół godziny. widzisz ? jestem beznadziejna

malaczarnax33 dodano: 17 lipca 2011

no przecież daję radę, nie widzisz ? śpię dość długo - przesypiam prawie cały dzień. wychodzę z przyjaciółmi - jeśli mnie wyciągną na siłę. jem i piję - jak mama to we mnie wetknie. wychodzę na podwórko - jak już jest na prawdę gorąco. nie myślę o Tobie - jakoś średnio przez pół godziny. widzisz ? jestem beznadziejna

szczerze? coraz częściej i dotkliwiej mi Go brakuje. tęsknię za dotykiem Jego dłoni na grzbiecie mojej. za muśnięciami Jego warg na moim czole  szyi  karku. znacznie mniej śpię katując się wspomnieniami Jego osoby. głosu  który ciągle powtarzał mi  że mnie nie zostawi  jestem najważniejsza  teraz i już zawsze. chciałabym na powrót to kochane spojrzenie  delikatność  bezustanną obecność.

malaczarnax33 dodano: 17 lipca 2011

szczerze? coraz częściej i dotkliwiej mi Go brakuje. tęsknię za dotykiem Jego dłoni na grzbiecie mojej. za muśnięciami Jego warg na moim czole, szyi, karku. znacznie mniej śpię katując się wspomnieniami Jego osoby. głosu, który ciągle powtarzał mi, że mnie nie zostawi, jestem najważniejsza, teraz i już zawsze. chciałabym na powrót to kochane spojrzenie, delikatność, bezustanną obecność.

miłość nie kończy się na zerwaniu  telefonie do przyjaciółki  rzuceniem krótkiego 'zerwałam z tym idiotą'  choć właśnie to On zakończył związek. tak wygląda zakończenie zabawy  nie czegoś  co dawało niepowstrzymaną radość i przyspieszało kilkakrotnie prędkość jaką biło serce. miłość dobiegając kresu daje o sobie znać najbardziej  bo choć najchętniej wyszłabyś do ludzi  na ognisko  zakupy  spacer  cokolwiek   nie możesz się ruszyć. leżysz z twarzą wbitą w poduszkę mocząc ją łzami  a Twoje serce wrzucając wsteczny zabija Cię od środka wspomnieniem każdej z pięknych chwil  które jeszcze do niedawna były tak jawną rzeczywistością.

malaczarnax33 dodano: 17 lipca 2011

miłość nie kończy się na zerwaniu, telefonie do przyjaciółki, rzuceniem krótkiego 'zerwałam z tym idiotą', choć właśnie to On zakończył związek. tak wygląda zakończenie zabawy, nie czegoś, co dawało niepowstrzymaną radość i przyspieszało kilkakrotnie prędkość jaką biło serce. miłość dobiegając kresu daje o sobie znać najbardziej, bo choć najchętniej wyszłabyś do ludzi, na ognisko, zakupy, spacer, cokolwiek - nie możesz się ruszyć. leżysz z twarzą wbitą w poduszkę mocząc ją łzami, a Twoje serce wrzucając wsteczny zabija Cię od środka wspomnieniem każdej z pięknych chwil, które jeszcze do niedawna były tak jawną rzeczywistością.

' weszłam do swojego domu  zalana łzami. usiadłam na kanapie  próbując się ogarnąć. ręce mi się trzęsły  serce wyrywało się z klatki piersiowej  w głowie miałam milion słów  jednak żadne nie zdołało wyrazić moich uczuć. wzięłam fajki od mamy i poszłam na balkon  wypalając je niesamowicie szybko. cały czas myśli chodziły mi po głowie  sprawiając  że czułam się jeszcze gorzej. wyobraziłam sobie inaczej tę sytuację  lepiej. nigdy nie zapomnę tej daty  kiedy spojrzałam Ci w oczy po raz ostatni. bo później już nic nie będzie  nigdy. chyba  że umrę. jak Ty.'

malaczarnax33 dodano: 17 lipca 2011

' weszłam do swojego domu, zalana łzami. usiadłam na kanapie, próbując się ogarnąć. ręce mi się trzęsły, serce wyrywało się z klatki piersiowej, w głowie miałam milion słów, jednak żadne nie zdołało wyrazić moich uczuć. wzięłam fajki od mamy i poszłam na balkon, wypalając je niesamowicie szybko. cały czas myśli chodziły mi po głowie, sprawiając, że czułam się jeszcze gorzej. wyobraziłam sobie inaczej tę sytuację, lepiej. nigdy nie zapomnę tej daty, kiedy spojrzałam Ci w oczy po raz ostatni. bo później już nic nie będzie, nigdy. chyba, że umrę. jak Ty.'

  Co się stało ?   ktoś chyba wdarł się do mojego serca   bez pozwolenia .   Zabić go ?   chcesz popełnić samobójstwo ?

malaczarnax33 dodano: 17 lipca 2011

- Co się stało ? - ktoś chyba wdarł się do mojego serca , bez pozwolenia . - Zabić go ? - chcesz popełnić samobójstwo ?

pocałował mnie w zagłębienie w szyi zaciskając swoją dłoń na mojej. kąciki ust mimowolnie podążyły ku górze. splotłam ze sobą nasze palce. ruszył przed siebie pociągając mnie za sobą.   chodź  opowiem Ci o życiu. naszym. wspólnym.

malaczarnax33 dodano: 17 lipca 2011

pocałował mnie w zagłębienie w szyi zaciskając swoją dłoń na mojej. kąciki ust mimowolnie podążyły ku górze. splotłam ze sobą nasze palce. ruszył przed siebie pociągając mnie za sobą. - chodź, opowiem Ci o życiu. naszym. wspólnym.

zadzwoniłabym do ciebie i powiedziałabym ci jak się teraz czuję. ale płynące po policzkach łzy i zaciśnięte gardło nie pozwalają na taki hardcorowy wyczyn.

malaczarnax33 dodano: 17 lipca 2011

zadzwoniłabym do ciebie i powiedziałabym ci jak się teraz czuję. ale płynące po policzkach łzy i zaciśnięte gardło nie pozwalają na taki hardcorowy wyczyn.

To był on. Przyszedł do niej do domu  zabrał ją na plażę. Tam leżeli na mostku  opalali się kąpali w wodzie. On  nauczył ją pływać  ona rysowała serca na mokrym piasku. Ona pokonała lęk przed wodą. Z nim weszła głęboko. A potem zaczęło padać. Ludzie uciekali w popłochu  chowali się do samochodów. Oni siedzieli za parawanem i jedli watę cukrową  biegali po prawie opustoszałej plaży.  Wiatr rozwiewał jej włosy  a jemu rozpiętą koszulę. Śmiali się  podskakiwali. Nie myśleli o tym  żeby sobie zrobić sweet focie ani o tym  że ktoś ich zobaczy i uzna za wariatów. Przy sobie czuli się bezpiecznie. Kiedy deszcz zaczął lać na dobre  stanęli w miejscu i zaczęli się całować. Nagle ona się obudziła. Leżała w suchym łóżku  za oknem świeciło słońce a włosy miała suche. Zrozumiała  że to był tylko sen  i nigdy nie wydarzy się to co jej się śniło. Że nie ma na to szans  bo chociaż znają się dobrze  to i tak nigdy do tego nie dojdzie .

malaczarnax33 dodano: 17 lipca 2011

To był on. Przyszedł do niej do domu, zabrał ją na plażę. Tam leżeli na mostku, opalali się kąpali w wodzie. On nauczył ją pływać, ona rysowała serca na mokrym piasku. Ona pokonała lęk przed wodą. Z nim weszła głęboko. A potem zaczęło padać. Ludzie uciekali w popłochu, chowali się do samochodów. Oni siedzieli za parawanem i jedli watę cukrową, biegali po prawie opustoszałej plaży. Wiatr rozwiewał jej włosy, a jemu rozpiętą koszulę. Śmiali się, podskakiwali. Nie myśleli o tym, żeby sobie zrobić sweet focie ani o tym, że ktoś ich zobaczy i uzna za wariatów. Przy sobie czuli się bezpiecznie. Kiedy deszcz zaczął lać na dobre, stanęli w miejscu i zaczęli się całować. Nagle ona się obudziła. Leżała w suchym łóżku, za oknem świeciło słońce a włosy miała suche. Zrozumiała, że to był tylko sen, i nigdy nie wydarzy się to co jej się śniło. Że nie ma na to szans, bo chociaż znają się dobrze, to i tak nigdy do tego nie dojdzie .

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć