 |
weszłam do salonu, przerywając Wam rozmowę. byłam zapłakana, ręce trzęsły mi się niewyobrażalnie. z miejsca podszedł do mnie tato , podnosząc moją głowę na poziom swojej klatki piersiowej. zobaczył siniaka. ' uderzył Cię ? ' - zapytał. ' nie, potknęłam się. wiesz ..' - odparłam cynicznie. złapał za telefon i wybiegł mówiąc , że gnój tego pożałuje. usiadłam na fotelu, mama mocno mnie prytuliła i zrobiła okład. wtedy poraz kolejny przekonałam się o tym , że kocham i ich najbardziej i zawsze mogę na nich liczyć.
|
|
 |
On do niej -Głuptasku to ty jesteś mi do życia potrzebny a nie tlen < 3 - No to chyba sie udusisz ... ;] // wieczniezakochana
|
|
 |
tego dnia dowiedziałam się , że typiara która była kiedyś moją przyjaciółką dobierała się do Niego, na jakiejś imprezie. pamiętam doskonale Jej słowa : ' zniszczę Ci ten Twój piękny świat ' - tuż po tym jak jej powiedziałam , że jest fłaszywą szmatą. nie wytrzymałam , poszłam do Niej. pierwsze i ostatnie słowa przed serią blach brzmiały : ' spróbuj wpierdolić się w mój świat, a ja zniszczę Ci tą Twoją cudowną twarzyczkę, szmato'. wyszłam , nie pobiegła za mną by oddać. to było ostrzeżenie - woli nie wiedzieć co robię z ludźmi którzy zabierają mi powody do oddychania.
|
|
 |
i przez większość jestem uważana za bezczelną, bo nie potrafię zamknąć mordy w odniesieniu do niektórych spraw.
|
|
 |
mówisz o Nim margines ? spójrz. co z tego , że siedzi w wieku dwunastu lat z piwem w ręku. zobacz na Jego oczy - są smutne. nie wiesz co przeżywa w domu , jak ucieka przed kolejnym wpierdolem od ojca, który akurat dziś ma zły humor. nie spisuj Go na straty , patrząc na Niego z zewnątrz. zajrzyj w głąb tego chłopca.
|
|
 |
leże obok Ciebie - Ty śpisz. patrzę jak robisz słodkie minki przez sen i jak się uśmiechasz. podchodzą mi do oczu łzy, bo wiem , że nie potrafię już być z Tobą.
|
|
 |
a gdy powiedziałeś , że to koniec egoistycznie spytałam : ' i kto mi teraz kurwa będzie torbę do szkoły nosił ?! ' .
|
|
 |
spontaniczność to pewnna odmiana wolności. robisz coś, bez dłuższego zastanowienia się , i daje Ci to cudowną radość. to coś, dzięki czemu wiesz , że żyjesz
|
|
 |
Powiedz im by odbili by nam palic nie bronili
swego ducha tym karmimy w bongu ganja a nie crack
|
|
 |
nie ma takiej sily by nam palic zabronili
my te topy wciaz kruszymy tak od wielu lat
|
|
|
|