|
I tak dziwnie patrzeć na osoby, które właśnie zraniła miłość, tak dziwnie patrzeć jak przechodzą przez to wszystko co ja, jak budują życie od nowa.
|
|
|
Mój świat zmniejszył się do rozmiarów pułapki. Wydawało się że nie ma ratunku. Chciałam się uwolnić, ale nie dałam rady, opadałam z sił. Patrzyłam w przyszłość i nic nie widziałam... Prosiłam Boga o ratunek jak o deszcz podczas suszy. Czekałam i czekała, ale nawet sekundy wydawały się wiecznością. Straciłam nadzieję.
|
|
|
za duże marzenia na tak małą dziewczynkę, za duże ambicje na ten świat, za mało dobra żeby przetrwać, zbyt dużo łez, by żyć.
|
|
|
Lubię iść gdzieś tam i robić coś tam. Pierdole tych którzy robią na złość nam. A ty nie wierz we wszystko co Ci powiedział ktoś tam.
|
|
|
Bo tak zostałam wychowana. Wielka, pierdolona dama ! Ze skrzywionym charakterem !
|
|
|
Jeśli być już złą dziewczynką, to naprawdę złą.
|
|
|
Wiara w to, że ludzie są dobrzy, nie czyni ich takimi.
|
|
|
jej duszę, jej strach, jej kruchość, jej niezdolność do walki ze światem, nad którym pozornie dominowała, choć tak naprawdę niczego o nim nie wiedziała.
|
|
|
Zakochaj się we mnie na święta.
|
|
|
jestem prawdziwa ty dobrze ułożona
|
|
|
Wiem jedno przegrałam, więc muszę przyjąć porażkę z godnością...
|
|
|
Widzisz, ja żyje z musu nie z wyboru..
|
|
|
|